Najwyższy przelew w życiu od ZUS. Pół miliona Polaków ma prawdziwy prezent od Kaczyńskiego
Dla 664 tys. Polaków dodatkowy "prezent od Jarosława Kaczyńskiego" (czyli 1100 zł brutto dodatku już w maju) będzie wyższy niż ich comiesięczne wypłaty z ZUS. Rekordzista jednym przelewem dostanie… 55 tysięcy razy więcej niż zwykle.
8 tygodni, czyli 56 dni. Tyle czasu ma rząd, Sejm, Senat i prezydent na klepnięcie ustawy o tzw. "13-stej" emeryturze dla wszystkich seniorów.
Od 1 maja na konta najstarszych Polaków powędruje 1,1 tys. zł brutto. Pieniądze dotrą w sumie w 6 terminach: 1, 6, 10, 15, 20 i 25 dnia miesiąca. Tak Zakład Ubezpieczeń Społecznych od lat wypłaca świadczenia. W maju po prostu dorzuci do nich dodatkowy tysiąc brutto. Seniorzy na koncie zobaczą dokładnie 888 zł na rękę.
Jak wynika z analizy money.pl, 664 tys. Polaków co miesiąc od ZUS dostaje zdecydowanie mniej niż wspomniany dodatek.
Pieniądze dostaną seniorzy, którzy mają tzw. "groszowe emerytury". 2-grosze, 5-groszy, kilka złotych. Choć to zaskakujące, to i takie świadczenia w ZUS są wypłacane. To oznacza, że niektórzy w jednym, dodatkowym przelewie od ZUS dostana więcej niż przez całe życie.
Z kolei wąska grupa kilkunastu emerytów najpewniej nie zobaczy nawet zmian w wypłacie z ZUS. Powód? Pobierają zdecydowanie wyższe świadczenia. Dla ekspracownicy banku z 60-letnim stażem prezent od PiS to zaledwie 5 proc. comiesięcznej emerytury.
Równo i każdemu
2 grosze - tyle wynosi najniższa wypłacana emerytura w Polsce w ubiegłym roku. Mieszkaniec Biłgoraja na starość odłożył niecałe 5 złotych, które będzie miał wypłacane przez kilkanaście lat. To wysokość jednej składki na ZUS - od umowy zlecenia za 50 zł.
A najwyższa? W tej chwili w województwie kujawsko-pomorskim jedna z emerytek pobiera co miesiąc... 21,5 tys. zł. Wniosek o świadczenie złożyła dopiero w wieku 81 lat, całe życie pracowała w bankowości. A niosąc do ZUS dokumenty, była w stanie udowodnić dokładnie 61 lat pracy. Na jej koncie emerytalnym na początku była kwota blisko… 2 mln zł odłożonych ze składek (oczywiście nie wszystkie były wpłacone z pensji, kwota była przez lata waloryzowana).
Ustawa nie jest długa - to zaledwie kilkanaście artykułów. Wnioski z lektury? Jest sprawiedliwie. I seniorzy z groszowymi, i seniorzy z tysięcznymi świadczeniami dostaną od 1 maja - 1100 zł brutto. To zmiana.
Gwarantowaną waloryzację emerytur mieli tylko ci, którzy osiągali co miesiąc świadczenie minimalne (właśnie w wysokości 1,1 tys. zł). W efekcie w marcu tego roku z podwyżek wypadło 300 tys. Polaków. Musieli się cieszyć małym procentem - a ten przy małym świadczeniu niewiele daje.
Dr Antoni Kolek, prezes Instytut Emerytalnego, w rozmowie z money.pl przyznawał, że w kwestii waloryzacji 70 zł dla części seniorów mogły pojawić się zarzuty o niesprawiedliwość. - Ci, którzy mają świadczenia niższe niż minimalne, gwarantowanego dodatku nie dostali. Z kolei inni otrzymali tylko to, co wynikało z waloryzacji. Obie grupy mogły mówić, że to niesprawiedliwe. Jedni pytali, dlaczego nie mają, drudzy dlaczego nie dostali nic ekstra, a uczciwie zbierali na starość – mówił dr Kolek w programie "Money. To się liczy".
Tym razem PiS nikogo nie pominął, nikogo nie promował. Załapią się wszyscy.
Najwyższy przelew w życiu
Dla osób z groszową emeryturą 13-stka od PiS będzie najwyższym przelewem w życiu. Mieszkaniec Biłgoraja w ten sposób dostanie jednorazowo 55 tys. swoich emerytur. I to w jednej wypłacie. Dostanie też około 220 razy więcej niż uzbierał w ogóle na koncie emerytalnym.
Jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ostatnie aktualne za 2017 rok, raport na 2018 wciąż w opracowaniu) - emerytury poniżej 500 zł ma w Polsce grupa 11 tys. seniorów. Dla nich 13-stka będzie w zasadzie podwójnym prezentem - to w końcu równowartość ich dwóch świadczeń. Spokojnie można by więc mówić, że mają od prezesa nawet "14-stkę".
W sumie seniorów, których emerytury są niższe niż 1000 zł w Polsce jest blisko 313 tys. Dla nich dodatkowe świadczenie będzie sporym zastrzykiem gotówki.
Jak wynika z danych ZUS, do tego dochodzi grupa 268 tys. osób, które pobierają renty z tytułu niezdolności do pracy również poniżej 1 tys. zł. To armia ludzi, która mogłaby spokojnie w całości zamieszkać Zieloną Górę, Bytom, Rybnik czy Rudę Śląską.
Do tego jest grupa 83 tys. Polaków na rentach rodzinnych. I oni najczęściej na koncie widzą nie więcej niż tysiąc złotych. W sumie dla 664 tys. dodatkowe prezent od Jarosława Kaczyńskiego będzie wyższy niż ich comiesięczne świadczenie.
W grze jest jeszcze blisko 8,5 mln seniorów. Dla pół miliona "13-stka" będzie prawdziwą "13-stką", bo dostają faktycznie właśnie takie świadczenie.Dla większości jednak "13-sta emerytura" nie ma zbyt wiele wspólnego z pełnym świadczeniem.