NBP postraszył, nie wyklucza kolejnych działań przeciw aprecjacji PLN (opis)

09.04. Warszawa (PAP) - Piątek na krajowym rynku walutowym upłynął pod znakiem interwencji Narodowego Banku Polskiego, który około południa "dokonał zakupu pewnej ilości walut...

09.04.2010 | aktual.: 09.04.2010 17:23

09.04. Warszawa (PAP) - Piątek na krajowym rynku walutowym upłynął pod znakiem interwencji Narodowego Banku Polskiego, który około południa "dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych", aby przeciwdziałać szkodzącej gospodarce nadmiernej aprecjacji polskiej waluty. W efekcie działań banku centralnego złoty osłabił się w piątek do euro o około 3-4 grosze. Zdaniem analityków, w najbliższych dniach inwestorzy mogą zachować większą ostrożność w obawie, że NBP może ponownie bronić kursu.

"Dzisiejsza interwencja nie należała do typowych interwencji, kiedy bank centralny kupuje waluty od większej grupy banków. Zostały wytypowane 2-3 banki, od których dokonano zakupu. Jest to raczej bardziej ruch symboliczny, niż właściwa interwencja. Nie jest jednak wykluczone, że przez jakiś czas poziomy bliżej 3,80 za euro będą dla rynku mniej osiągalne. W najbliższych dniach inwestorzy mogą być ostrożni, z uwagi na fakt, że NBP może chcieć bronić tego poziomu" - powiedział PAP Sylwester Brzeczkowski, diler walutowy RBS Bank Polska.

"Jeśli jednak trend aprecjacyjny będzie się utrzymywał, w dłuższym okresie może być ciężko utrzymać ten poziom z uwagi na konieczność zaangażowania dużych kwot do jego obrony" - dodał.

W piątek przed 13.00 źródła rynkowe poinformowały, że Narodowy Bank Polski interweniował na rynku walutowym w celu osłabienia złotego. Transakcja miała dotyczyć około 9 mln euro. Krótko po tym Narodowy Bank Polski wydał komunikat, w którym poinformował, że w godzinach południowych dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie.

Wszystko to było poprzedzone czwartkowymi wypowiedziami wiceprezesa NBP Witolda Kozińskiego, który wskazywał, że zbyt silny kurs złotego może wpływać negatywnie na stan polskiej gospodarki i na konkurencyjność eksportu. Wiceprezes dodał także, że NBP jest gotowy do interwencji "technicznie i mentalnie", a klimat do interwencji jest korzystny, choć nie można powiedzieć, czy faktycznie interwencja nastąpi.

Złoty, na skutek piątkowych działań NBP, osłabił się z poziomu 3,8450 zł za euro do 3,8783 zł za euro.

Wiceminister finansów Dominik Radziwiłł w rozmowie z PAP nie wykluczył, że do zakupu środków walutowych może przyłączyć się resort finansów, który jest zaniepokojony nadmierną aprecjacją kursu.

W piątkowej rozmowie z PAP wiceprezes Koziński powiedział, że NBP nie wyklucza ponownego zakupu walut obcych w przyszłości.

NA FI SPADEK RENTOWNOŚCI

"Rentowności obligacji w piątek nieco spadły. Są spekulacje, że do kraju będzie napływał kapitał, a inwestorzy będą musieli coś zrobić ze złotymi wymienionymi za euro. W odpowiedzi na to w piątek doszło do lekkiego wzrostu cen obligacji" - powiedział w rozmowie z PAP Paweł Białczyński, diler obligacji z BRE Banku.

"Wydaje mi się, że w przyszłym tygodniu większe znaczenie będzie miała jednak aukcja 5-letnich obligacji. To może nieco zmienić obraz rynku" - dodał.

14 kwietnia, w środę, MF zaoferuje na przetargu obligacje DS1020 za 2,0-3,5 mld zł.

piątek piątek czwartek 16.40 9.15 16.00

EUR/PLN 3,8746 3,8393 3,8530 USD/PLN 2,8820 2,8658 2,8890 EUR/USD 1,3442 1,3393 1,3330

OK0712 4,47 4,58 4,59 PS0415 5,14 5,20 5,22 DS1019 5,63 5,64 5,64 (PAP)

jba/ gor/

Źródło artykułu:PAP
finansekursyy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)