Nepotyzm w rządzie nie interesuje CBA ani Julii Pitery

Rząd Donalda Tuska nie widzi nic niestosowanego w zatrudnieniu
23-letniej córki ministra finansów Mai Rostowskiej

Nepotyzm w rządzie nie interesuje CBA ani Julii Pitery
Źródło zdjęć: © wp.pl / Konrad Żelazowski

21.10.2010 | aktual.: 21.10.2010 09:38

Rząd Donalda Tuska nie widzi nic niestosowanego w zatrudnieniu 23-letniej córki ministra finansów Mai Rostowskiej, nie mającej dotąd żadnego doświadczenia zawodowego, jako jednego z trzech doradców w gabinecie politycznym szefa MSZ. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" ekspert z Fundacji Batorego, podkreśla, że awans Rostowskiej nie łamie prawa, ale jest zaprzeczeniem europejskich standardów funkcjonowania administracji centralnej.

"Okoliczności nominacji pani Rostowskiej mogą rodzić przypuszczenia, że została ona mianowana do gabinetu politycznego tylko po to, aby ominąć tryb konkursowy" - mówi "DGP" radca prawny programu przeciwdziałania korupcji w Fundacji Batorego, Anna Wojciechowska. "Omijanie formalnych procedur naboru, nawet jeśli nie oznacza łamania prawa, wywołuje podejrzenia o nepotyzm" - dodaje. Gazeta odnotowuje, że nepotyzmu w rządzie, kumoterstwa, nie dostrzega zarówno CBA, jak i pełnomocnik premiera ds. walki z korupcją, Julia Pitera.

O tym więcej w publikacji "Dziennika Gazety Prawnej".

Źródło artykułu:PAP
jacek rostowskicbajulia pitera
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)