Nerwowość rośnie
Rynki akcji pozostają dość nerwowe przed jutrzejszym raportem z rynku pracy. Odbicie wzrostowe na S&P500 zatrzymało się w okolicach zniesienia 38,2% fibo, co świadczy o słabości strony popytowej. Zwiększoną awersję do ryzyka widać po notowaniach dolara amerykańskiego oraz jena, które zdecydowanie umacniają się.
04.02.2010 14:29
Co prawda ostatnie ruchy na indeksach odbywają się w ramach kilkuprocentowej konsolidacji, co świadczy głównie o niezdecydowaniu i dopiero kierunek wybicia z zakresu zadecyduje o tendencji, jednak zachowanie rynku jest analogiczne do okresu dłuższej korekty z połowy ubiegłego roku. Sugeruje to możliwe pogłębienie ostatnich minimów o kolejnych kilka procent. Taki scenariusz dyskontuje rynek walutowy, który umocnił dzisiaj dolara do nowego minimum w relacji do euro. Zgodnie z tym scenariuszem zachowuje sie również rynek surowców - ceny miedzi ponownie silnie spadały pod koniec wczorajszego dnia.
Dzisiaj w centrum uwagi będzie konferencja po posiedzeniu EBC. Trichet będzie prawdopodobnie zasypany pytaniami związanymi z zadłużeniem Grecji i kwestią wsparcia dla tego kraju. Polityka monetarna schodzi na drugi plan. Dane makroekonomiczne z USA nie wzbudzą większej reakcji na rynkach, chociaż mogą być pretekstem do niewielkiego odbicia na eurodolarze. Zmienność na walutach pozostaje dość wysoka przed publikacją jutrzejszych danych z rynku pracy. Popołudniu rynek powinien się nieco uspokoić i wejść w nieco węższą konsolidację.
EURPLN
Wczoraj, równolegle z umocnieniem dolara, miał miejsce nagły odwrót na parach złotowych. Notowania EURPLN wróciły w okolice 4,00 i dzisiaj rano tendencja do osłabienia złotego się utrzymuje. Testowany był krótkoterminowy pivot przy 4,03. Inne waluty z regionu również znajdują się pod presją - osłabia się forint i korona czeska. Dzisiejsze dane makro nie będą miały silnego wpływu na złotego. Rynek przygotowuje się do jutrzejszej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Większą reakcję może wywołać konferencja po posiedzeniu EBC na której z pewnością padną pytania dotyczące problemu Grecji. Złoty powinien zachować silną korelację z dolarem.
EURUSD
Korekta wzrostowa na eurodolarze zatrzymała się w pobliżu zniesienia 23,6% fibo ostatniej fali spadkowej. Zakres odreagowania był zbliżony do poprzedniego i wyniósł około 170 pipsów. Zwraca uwagę gwałtowne tempo umocnienia dolara. Dzisiaj notowania EURUSD ustanowiły nowe minimum trendu spadkowego. Ewentualne odbicie nie powinno przekroczyć tym razem poziomu 1,39, jeśli trend ma być kontynuowany. Po ustanowieniu nowego minimum, może nastąpić niewielkie odbicie wzrostowe do czasu inwestorów amerykańskich. Powrót pozytywnej korelacji eurodolara z indeksami sugeruje jednak, że rynek obawia się pogłębienia korekty spadkowej na indeksach i w przypadku potwierdzenia tych obaw możemy zobaczyć niższe poziomy na EURUSD.
GBPUSD
Pogorszenie nastrojów na rynkach i zwiększona awersja do ryzyka umacniają dolara amerykańskiego w relacji do większości walut. Traci również funt brytyjski. Ponowne zejście pary GBPUSD w kierunku grudniowych minimów przy 1,583 sugeruje możliwość wybicia dołem i pogłębienia trendu spadkowego. Następne wsparcie znajduje się przy 1,5706. Spadek notowań funtdolara wynika przede wszystkim z mocnego zachowania dolara. Dzisiaj decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Bank Anglii. Rynek będzie zwracał uwagę bardziej na komunikat towarzyszący decyzji. Nie oczekuje się zmiany stóp.
USDJPY
Wznowienie spadków na giełdach i zwiększona awersja do ryzyzka wpływają pozytywnie na notowania jena. Waluta japońska umacnia się w relacji do większości walut i pozostaje stabilna w relacji do dolara amerykańskiego. Dolarjen nieskutecznie próbował dzisiaj przebić poziom 91,00. Wydaje się, że do czasu publikacji jutrzejszych danych z rynku pracy notowania USDJPY pozostaną w zakresach. Dzisiejsze dane makro w postaci zamówień na dobra trwałego użytku nie powinny mieć większego wpływu na notowania dolara. Najbliższym istotnym oporem pozostaje 91,86.
Wojciech Smoleński
IDMSA