Neutralny przebieg handlu

W trakcie wtorkowej sesji doszło jak wiadomo do naruszenia intradayowej zapory podażowej: 2899 – 2901 pkt zbudowanej na bazie zniesienia 61.8%. Strefa nie była na pewno jakimś wybitnie znaczącym przedziałem cenowym, niemniej problemy z jej sforsowaniem oznaczały, że impet ruchu wzrostowego słabnie. Na dodatek wtorkowa sesja za oceanem nie ułożyła się po myśli byków (a teoretycznie powinna, gdyż indeks S&P500 znalazł się w rejonie naprawdę silnego wsparcia).

09.06.2011 | aktual.: 09.06.2011 08:56

W trakcie wtorkowej sesji doszło jak wiadomo do naruszenia intradayowej zapory podażowej: 2899 – 2901 pkt zbudowanej na bazie zniesienia 61.8%. Strefa nie była na pewno jakimś wybitnie znaczącym przedziałem cenowym, niemniej problemy z jej sforsowaniem oznaczały, że impet ruchu wzrostowego słabnie. Na dodatek wtorkowa sesja za oceanem nie ułożyła się po myśli byków (a teoretycznie powinna, gdyż indeks S&P500 znalazł się w rejonie naprawdę silnego wsparcia).

Środowe otwarcie FW20M11 uplasowało się zatem poniżej ceny odniesienia i właściwie od początku sesji niewielką przewagę na rynku udało się uzyskać sprzedającym. Warto podkreślić, że ze zdecydowanie gorszymi nastrojami mieliśmy do czynienia w Eurolandzie. Trzeba przyznać, iż na tle rynków zewnętrznych cały czas wykazywaliśmy się sporą aktywnością, choć ostatecznie niedźwiedziom udało się ponownie dotrzeć do strefy wsparcia: 2869 – 2872 pkt.

Ponieważ wymieniony zakres cechował się ostatnio sporą wiarygodnością (inicjatywy podaży wytracały tutaj swój impet) należało się spodziewać, że byki po raz kolejny spróbują przeciwstawić się w tym rejonie presji podażowej.

Generalnie taki właśnie scenariusz urzeczywistnił się, choć skala odreagowania wzrostowego nie mogła zapewne satysfakcjonować posiadaczy długich pozycji. Niemniej jednak notowania kontraktów stabilnie przebiegały ponad zakresem bariery cenowej: 2869 – 2872 pkt. W końcówce sesji, za sprawą mało stabilnie zachowujących się indeksów za oceanem, podaż przejęła inicjatywę. W efekcie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2880 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20M11 w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.59%.

Po raz kolejny doszło wczoraj do przetestowania strefy wsparcia: 2869 – 2872 pkt i po raz kolejny niedźwiedziom nie udało się przedrzeć poniżej dolnego ograniczenia przedziału. Nie zmienił się zatem obraz techniczny rynku, choć fakt związany z niemożnością pokonania podaży w rejonie: 2899 – 2901 pkt należy traktować jako sygnał słabości.

Do podobnych wniosków można także dojść analizując wykres indeksu S&P500. W trakcie wczorajszej sesji doszło jak wiadomo do naruszenia stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 1284 – 1287 pkt (koncentrują się tutaj projekcje symetrycznej, prowzrostowej formacji XABCD). Można założyć, że jeśli strona popytowa nie zdoła w tej chwili skontrować tego ataku, to skutkiem wczorajszego wyłamania będzie najprawdopodobniej test kluczowego wsparcia: 1263 – 1266 pkt.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

W przypadku kontraktów na WIG20 stosunkowo silnym sygnałem technicznym powinno być natomiast przełamanie 2869 – 2872 pkt. Działania podejmowane ostatnio przez podaż nie odznaczają się jednak zbyt dużą wiarygodnością. Inwestorzy już od dłuższego czasu jakby nie dostrzegali, że na światowych rynkach akcyjnych zmienił się krótkoterminowy sentyment. Trzeba zatem przyznać, że na tle chociażby niemieckiego indeksu DAX, czy też wspomnianego już S&P500 wypadamy zdecydowanie korzystniej. Biorąc pod uwagę pewne niezdecydowanie i opieszałość podaży, a także brak wiary w możliwość wykreowania silnego ruchu cenowego – dla strefy: 2869 – 2872 pkt wytyczyłbym obecnie filtr cenowy plasujący się na poziomie 2862 pkt (metodologię wyznaczania w/w poziomu przedstawiłem w swoich wczorajszych komentarzach online).

Wydaje się zatem, że dopiero zanegowanie przedstawionego pułapu cenowego wygenerowałoby w miarę wiarygodne wskazanie techniczne sugerujące kontynuację ruchu spadkowego. Zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji można by zatem umiejscowić kilka punktów poniżej 2862 pkt. Warto w tym kontekście nadmienić, że w przypadku dojścia kontraktów do w/w zakresu cenowego i następnie ich powrotu ponad strefę: 2869 – 2872 pkt, rynek powinien wejść w silną fazę ruchu wzrostowego.

Podsumowując należy stwierdzić, że notowania FW20M11 cały czas przebiegają ponad stosunkowo silną zaporą popytową Fibonacciego: 2869 – 2872 pkt. Kupujący, pomimo mało wyrazistych działań inicjowanych przez podaż, nie są jednak w stanie sforsować krótkoterminowej zapory podażowej: 2899 – 2901 pkt (obecnie przebiega tutaj także median line). Uważam, że dopiero w przypadku pokonania tutaj niedźwiedzi (co przy tak słabym Eurolandzie nie będzie zapewne łatwym do wykonania zadaniem) kontrakty mogłyby w szybkim tempie znaleźć się w okolicy znanej nam już półki cenowej wytyczonej na bazie zniesienia 88.6% (zaznaczony na wykresie pułap cenowy 2920 pkt).

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)