Nie będzie świątecznych bonusów dla bułgarskich emerytów
Centroprawicowy premier Bułgarii Bojko Borysow powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że emeryci nie otrzymają obiecywanych przez władze świątecznych bonusów, ponieważ "głosują przeważnie na lewicę". Dodał, że w czasach kryzysu potrzebne są oszczędności.
Szef rządu oświadczył w niedzielnym wywiadzie, że budżet na 2013 rok został już przyjęty przez parlament i nie znalazły się w nim środki na świąteczne dodatki do emerytur.
Prawosławni Bułgarzy w odróżnieniu od Rosjan, Ukraińców czy Serbów, obchodzą Boże Narodzenie 25 grudnia. W 1968 roku Bułgarska Cerkiew Prawosławna częściowo przyjęła kalendarz gregoriański i od tego czasu święta chrześcijańskie, które mają stałą datę, obchodzone są w Bułgarii jak w świecie katolickim. Nie dotyczy to świąt ruchomych jak Wielkanoc, które mogą, ale nie muszą zbiegać się z katolickimi.
Świąteczne dodatki władze obiecywały emerytom od kilku tygodni. Miały być wypłacone z grudniowymi emeryturami. Po odłożeniu decyzji minister pracy Totiu Mładenow mówił, że emeryci dostaną je na początku stycznia przyszłego roku.
Premier Borysow powiedział, że Bułgarzy są najbiedniejszym narodem w UE, gdyż wielu, szczególnie emerytów, wciąż głosuje na komunistów. "W latach po 1989 roku oni (emeryci) popierali przeważnie (postkomunistyczną) Bułgarską Partię Socjalistyczną. (...) Tymczasem to ta partia roztrwoniła ich pieniądze, a oni wciąż pogrążeni są w nostalgii". Zastrzegł przy tym, że brak bonusów nie jest "karą" dla emerytów.
Według lidera lewicy Sergeja Staniszewa "władza próbuje utrzymać makroekonomiczną stabilność kraju kosztem obywateli, w tym najuboższych".
Emerytury w Bułgarii zostały zamrożone w połowie 2009 roku, gdy w wyborach parlamentarnych zwyciężyła centroprawicowa partia GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) Borysowa. W budżecie na przyszły rok przewidziano 9-procentową podwyżkę emerytur od 1 kwietnia. W przypadku najniższych emerytur wyniesie ona 5 lewów (2,5 euro), a najwyższych - 70 lewów (35 euro).
Według danych Eurostat, opublikowanych w minionym tygodniu, Bułgaria nadal jest najuboższym krajem UE. Aż 49,2 proc. jej ludności zagrożonych jest realnym ubóstwem.
Z Sofii Ewgenia Manołowa
