Nie będzie wydłużenia wieku emerytalnego

- Zanim wiek emerytalny Polaków zostanie wydłużony jest bardzo dużo do zrobienia - mówiła minister Fedak na spotkaniu zorganizowanym przez Business Centre Club. Według minister, trzeba przede wszystkim zaktywizować te osoby, które odchodzą z rynku pracy nie osiągając wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

Trzeba też udoskonalić politykę rodzinną i migracyjną, tak, by rodziło się więcej dzieci i by bez problemów można było zatrudniać cudzoziemców a także by nasi rodacy woleli pracować w Polsce niż za granicą i mieli taką możliwość.

Minister Fedak zaznaczyła, że dłuższa praca Polaków jest pożądana. Tym bardziej, że w nowym systemie emerytalnym wysokość przyszłych świadczeń zależy w dużej mierze od stażu pracy. To jednak sami zainteresowani powinni decydować, czy chcą mieć wyższą czy niższą emeryturę. Tym samym czy chcą pracować dłużej czy krócej czyli opuścić rynek pracy w ustawowym wieku emerytalnym czy też po jego osiągnięciu kontynuować pracę.

Jolanta Fedak podkreśliła, że w przypadku podwyższenia wieku emerytalnego trzeba to zrobić w taki sposób, by osoby zatrudnione wiedziały co je czeka w przyszłości a więc do jakiego wieku będą pracować.

Minister Fedak uważa, że gwałtowne wydłużenie wieku emerytalnego powodowałoby ucieczkę z rynku pracy osób na przykład 60-cio czy 65 - letnich , co absolutnie nie jest intencją ministerstwa pracy.

Także specjaliści od rynku pracy uważają, że wydłużenie wieku emerytalnego jest potrzebne, jednak nie powinno to nastąpić gwałtownie.

Uczestnicy dyskusji zgodnie stwierdzili, że polityka społeczna państwa powinna zmierzać w kierunku wspierania rodzin w taki sposób, by nie było problemów z rodzeniem dzieci. Kryzys demograficzny może sprawić, że nie będzie komu pracować na przyszłych emerytów.