"Nie" dla wyższych pensji menedżerów
Prezydent zakwestionował propozycję przepisów, zgdonie z którymi wynagrodzenia kadry menedżerskiej w spółkach skarbu państwa mogłyby rosnąć bez ograniczeń.
24.07.2008 | aktual.: 25.07.2008 13:46
– Ustawę uważam za niemożliwą do podpisania – powiedział prezydent Lech Kaczyński na specjalnej konferencji prasowej. Stwierdził, że ustawa ma charakter „dystrybucyjny” i dodał: – Nie można wprowadzać zagrożenia, że kadra kierownicza będzie zawsze korzystać z dobrych wyników spółek (...) natomiast pozostali pracownicy mogą z nich skorzystać, ale nie muszą. W ten sposób prezydent, choć tego nie powiedział, przychylił się do próśb związków zawodowych, które apelowały o weto do tej ustawy. Według związków nowe przepisy uwalniają pensje menedżerów w sytuacji, gdy podwyżki innych pracowników firm państwowych i z większościowym udziałem Skarbu Państwa nadal będzie ograniczał wskaźnik wzrostu wynagrodzeń zapisany w budżecie.
Lech Kaczyński zaznaczył jednak, że ustawa zawiera cenne elementy, przede wszystkim dotyczące sposobu przekazywania pracownikom akcji firm, i ma zamiar zawrzeć je w przygotowywanej przez siebie ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji. Prezydent dodał, że nie jest zwolennikiem obecnej ustawy kominowej i wie, jakie ona stwarza komplikacje.
Decyzję Lecha Kaczyńskiego skrytykował minister skarbu Aleksander Grad. – Prezydent opowiedział się przeciwko jawności prywatyzacji przedsiębiorstw, przeciwko prawu pracowników do akcji, przeciwko polskim samorządom oraz przeciwko jawności zasad wynagrodzeń – wyliczał Grad. Ustawa wróci teraz do parlamentu, który rozpatrzy weto. Poprzednio została przegłosowana tylko głosami koalicji PO – PSL.
Bogusław Piwowar, wiceprzewodniczący Business Centre Club, mówi krótko: – Decyzja prezydenta jest zła dla gospodarki.
Zobacz też:
W WARSZAWIE DROŻEJ NIŻ W BERLNIE
ZA DYCHĘ NIE PRACUJĘ