Trwa ładowanie...

Nie przyniósł zaświadczenia od proboszcza, skreślili go z listy studentów. Gowin: zasady są jasne

Sąd w Bydgoszczy zajmie się skargą kandydata, który nie został przyjęty na studia, bo nie dostarczył zaświadczenia od proboszcza, ponieważ jest ateistą. Niedoszły student twierdzi, że to dyskryminacja, a Jarosław Gowin, że zasady uczelni są jasne.

Nie przyniósł zaświadczenia od proboszcza, skreślili go z listy studentów. Gowin: zasady są jasneŹródło: East News, fot: JAN GRACZYNSKI/East News
d1fh9qb
d1fh9qb

Marek Jopp, przewodniczący SLD w Toruniu, chciał zostać studentem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Pomyślnie przeszedł rekrutację, ale został poproszony o doniesienie dokumentu od swojego proboszcza. Student powiedział, że nie może tego zrobić, bo jest osobą niewierzącą. W konsekwencji został skreślony z listy studentów - czytamy nabiznes.interia.pl.

Jopp, nie mogąc pogodzić się z tą decyzją, złożył w sądzie pozew. Zaznaczył też, że studia, na które chciał uczęszczać, były dofinansowane ze środków publicznych - Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

W sprawie wypowiedział się minister szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin.
- Wydaje się, że uczelnia postąpiła właściwie, określając na wstępie warunki podejmowania studiów podyplomowych (m.in. przedstawienie zaświadczenia od proboszcza). Dzięki temu udało się uniknąć sytuacji, kiedy osoba przyjmowana na studia nie mogłaby ich rozpocząć z uwagi na niepodzielanie wartości, którymi kieruje się wspólnota akademicka uczelni, a w konsekwencji odmowę złożenia ślubowania – tłumaczy Gowin.

Dodał, że zarówno treść ślubowania, określona w statucie Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, jak i postanowienia ogólne statutu wyraźnie wskazują, że spoiwem społeczności uczelni oraz wyznacznikiem postaw i zachowań jej członków są wartości chrześcijańskie i patriotyczne, a do podstawowych zadań uczelni należy m.in. wychowanie studentów w duchu polskiego i chrześcijańskiego dziedzictwa kulturowego z poszanowaniem zasad wolności i godności każdego człowieka.

Wszystkie sojusze Jarosława Gowina

Odmiennego zdania jest Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, które uważa, że jest to naruszenie prawa do równego traktowania oraz dyskryminacja w życiu społecznym.
- Postępowanie sądowe jest precedensowym i pierwszym tego typu w Polsce, bo dotyczy dyskryminacji na tle religijnym w dostępie do edukacji - mówi dr Krzysztof Śmiszek, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, które zaangażowało się w sprawę.

O zaświadczenia mogą poprosić też w innych miejscach.Pisaliśmy o tym w WP finase.

d1fh9qb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fh9qb