Nie taki „złoty” interes
Złoto w ciągu ostatnich dwóch miesięcy poszybowało w górę na poziomy nie notowane od listopada zeszłego roku. Wtorkowa sesja kontraktów futures na NYMEX była czwartą z rzędu sesją wzrostową.
12.02.2014 18:16
Obecne ceny złota są najwyżej notowanymi od listopada 2013 roku. Na wzrost wartości tego cennego kruszcu, w ciągu ostatnich 3 miesięcy miały wpływ dwa globalne czynniki. Po pierwsze ograniczenie programu QE3 w USA. Przypomnijmy, że już w grudniu Amerykańska Rezerwa Federalna rozpoczęła ograniczanie skupu aktywów o 10 mld USD miesięcznie. Ograniczanie płynności istotnie wpłynęło na notowania indeksów i walut EM, wyraźnie je przeceniając. Odpływ kapitałów w stronę bezpiecznych instrumentów zwanych potocznie „save haven” wyraźnie wpłynął także na notowania złota a wzrostom cen kruszcu pomogła również przecena głównych indeksów, jednak proces ten wydaje się być chwilowy. Zanim rozpoczęto odchodzenia od luzowania ilościowego większość ekspertów spodziewała się również boomu inflacyjnego lecz tak się nie stało a wskaźniki inflacyjne większosci gospodarek rozwiniętych utrzymują się na niezwykle niskich poziomiach.
Chińska gorączka złota
Ucieczka do bezpiecznych instrumentów nie była jedynym powodem wzrostu złota o ponad 6% liczona od lokalnego minimum z grudnia 2013 roku. Aprecjacja wartości wydaje się mieć drugi - wschodni kierunek. Obecnie największym na świecie konsumentem a jednocześnie też producentem złotego kruszcu są Chiny, które już w tamtym roku wyprzedziły Indie w konsumpcji metalu. Zainteresowanie złotem wzrosło szczególnie w tamtym roku, kiedy to ceny spadły o 28%, co było największym spadkiem króla metali od 1981 roku. W zeszłym roku z Hongkongu do Chin wysłano 1108,8 ton złota netto, co było wartością rekordową, ponieważ w ujęciu procentowym było to aż 33%. Popyt konsumpcyjny na ten cenny kruszec w Chinach wzrósł również do sporych rozmiarów. W ciągu ostatnich 12 miesięcy Chińczycy zakupili ponad 996,3 ton złota na użytek własny co stanowi 30% wzrost popytu. Tak duży wzrost wyprzedził konsumpcję tego metalu w Indiach, która wyniosła 977,6 ton, co stanowiło 24% wzrostu popytu jak szacuje World Gold Council. Przewiduje się
także, iż wzrost gospodarczy w tych dwóch najbardziej zaludnionych krajach świata będzie istotnie wpływał na globalny popyt tego najdroższego pierwiastka.
*Ubezpieczenie przed skutkami inflacji *
A jaka przyszłość czeka złoto? Inwestorzy i nie tylko od zawsze traktowali ten cenny metal jako zabezpieczenie przed skutkami inflacji. Złoto w ciągu ostatnich 12 lat do roku 2012 zyskało na wartości niemal 500% a szczególnie widoczne było to w latach 2008 – 2011. Właśnie, wtedy banki centralne ma czele z FEDem rozpoczęły ultra luźną politykę monetarną czego skutkiem mogła być wysoka inflacja. Obawy o znaczny spadek siły nabywczej pieniądza oraz istotny udział kapitału spekulacyjnego, wywindowały ceny złota, które we wrześniu 2011 roku osiągnęło historyczny szczyt na poziomie 1923,73$ za uncję. Obecnie większość gospodarek krajów rozwiniętych boryka się z niską inflacją. Jej poziom w większości z nich znajduje się poniżej celów inflacyjnych, co może się przyczyniać do dalszej wyprzedaży złota, które od 2012 roku straciło niemal 28% swej wartości. Wnioskować można, iż ostatnie tendencje wzrostowe mogą być chwilową przystanią przed dalszymi spadkami. Analitycy z banku Morgan Stanley w swoim raporcie z 22
stycznia przewidują, iż w roku 2014 złoto zanurkuje w dół do 1160 dolarów za uncje. Również Goldman Sachs nie pozostaje dłużny w swoich analizach i wieszczy spadek cen złota do 1050 dolarów z uncję w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Stratedzy tłumaczą swoje analizy spadkiem relacji zysku do ryzyka, odchodzeniem od luźnej polityki monetarnej banków centralnych oraz niskiej presji inflacyjnej zarówno w tym, jak i kolejnym roku.
Z technicznego punktu widzenia.
Na dużych interwałach czasowych złoto znajduje się w trendzie spadkowym, a obecna tendencja wzrostowa może być traktowana jako korekta przed dalszymi spadkami. Trend potwierdza kilka wskaźników. Po pierwsze na wykresie tygodniowym układ lokalnych maksimów i minimów wskazuje na istnienie trendu spadkowego. Złoto musiałoby przebić lokalne maksimum na poziomie 1433,53$ ustanowione 26 sierpnia 2013 roku. Drugim sygnałem wciąż istniejącego trendu spadkowego jest oscylator Ichimoku. Na wykresie tygodniowym wszystkie jego elementy wskazują na taką tendencje. Cena znajduje się pod chmura Ichimoku. Opóźniona linia chikou span umiejscowiona jest pod ceną, co potwierdza trend. Linia zwrotu (tenkan sen) znajduje się pod standardową linią (kijun sen). W przypadku tego oscylatora ostatnie wzrosty cen złota potraktować można jako korektę. Cena przebiła opór w postaci linii zwrotu (tenkan sen) 26 stycznia na poziomie 1238,08$. Kolejny silny opór wyznacza standardowa linia (kijun sen) na poziomie 1307,85$.