Niedocenione zagrożenie

Wirusowe zapalenie wątroby typu A jest obecnie rzadką chorobą. Przez to nie jesteśmy na nią uodpornieni, a przemysł spożywczy jest obszarem szczególnego zagrożenia.

Niedocenione zagrożenie
Źródło zdjęć: © Rynek Spożywczy

26.06.2009 13:57

Wirusowe zapalenie wątroby typu A jest obecnie rzadką chorobą. Przez to nie jesteśmy na nią uodpornieni, a przemysł spożywczy jest obszarem szczególnego zagrożenia.

Wirusowe zapalenie wątroby typu A jest jedną z najstarszych chorób zakaźnych na świecie. Występuje zarówno w państwach bogatych, jak i biednych. WZW typu A okresowo występuje w formie epidemii. WZW A, potocznie żółtaczka pokarmowa, występuje na całym świecie, w szczególności w regionach o złych warunkach sanitarnych i higienicznych. Rocznie zgłaszanych jest na świecie ok. 1,5 miliona przypadków zachorowań, ale prawdopodobnie jest ich od 3 do 10 razy więcej. W ostatnich latach w związku z poprawą warunków higienicznych zapadalność na WZW A w Polsce znacznie się obniżyła, co spowodowało zwiększenie liczby osób nieuodpornionych - przeprowadzone badania wykazały brak odporności przeciwko WZW A u ponad 90 proc. dzieci do 15. roku życia i 60 proc. osób w wieku 20-25 lat. - Może to stanowić ryzyko wystąpienia epidemii wyrównawczych - lokalnych masowych zachorowań wśród osób wrażliwych w przypadku pojawienia się w otoczeniu źródeł zakażenia. W 2008 roku zanotowano w Polsce niemal 400-proc. wzrost liczby zachorowań
na WZW A w porównaniu z latami poprzednimi - mówi lek. med. Maria Pokorska-Lis z Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego WUM.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A jest powszechnie nazywane chorobą brudnych rąk. Można się nią zarazić w niezbyt czystej publicznej toalecie czy stołówce. Jest to na tyle poważne zagrożenie, że ponad 40 proc. pacjentów w wieku powyżej 40. roku życia wymaga hospitalizacji. U osób z ostrym WZW A i współistniejącym przewlekłym schorzeniem wątroby występuje większe ryzyko wystąpienia ciężkiego, zagrażającego życiu uszkodzenia wątroby.

O chorobie

Wirus zapalenia wątroby typu A (HAV, ang. Hepatitis A virus) jest wyjątkowo oporny na działanie czynników fizykochemicznych, w tym niskiej i wysokiej temperatury, kwaśnego pH, rozpuszczalników i detergentów. Powoduje to, że zwalczanie wirusa przez rutynowe zabiegi higieniczne i dezynfekcyjne jest bardzo trudne. W kwaśnym pH odpowiadającym kwaśności soku żołądkowego może przetrwać do 4 godzin. Ulega natomiast inaktywacji przy gotowaniu w temp. 1000°C przez 5 min.

Okres wylęgania, tj. czas od zakażenia do wystąpienia objawów klinicznych choroby, wynosi od 2 do 6 tygodni. U małych dzieci przebieg choroby jest zwykle łagodny, często bezobjawowy, natomiast u osób dorosłych w ok. 70 proc. przypadków objawy choroby są silne. Początkowo obserwuje się niecharakterystyczne objawy: złe samopoczucie, zmęczenie, osłabienie, bóle mięśniowo-stawowe, brak apetytu, wymioty, nudności, bóle brzucha. Następnie, w ostrej fazie choroby, występuje żółtaczka, ból w okolicy prawego podżebrza, ściemnienie moczu i odbarwienie stolca. Objawy te utrzymują się od kilku do kilkunastu tygodni. Wyzdrowienie oraz normalizacja wyników badań laboratoryjnych krwi (stężenie bilirubiny i aminotransferaz) następuje zwykle w ciągu od 3 do 6 miesięcy. U około 0,1-0,2 proc. chorych dochodzi do rozwoju nadostrego WZW A, które obarczone jest wysoką śmiertelnością, sięgającą 50 proc. przypadków.

Zagrożony przemysł spożywczy

Choroba szerzy się drogą pokarmową poprzez zakażone produkty spożywcze (głównie owoce, warzywa, mleko, owoce morza, które nie zostały poddane wystarczającej obróbce cieplnej) oraz wodę zakażoną przez osoby wydalające wirus z kałem, jak również produkty spożywcze przygotowywane (np. płukane) przy użyciu takiej wody. - Wirus jest wydalany przez zakażonego pacjenta przez 14-21 dni przed pojawieniem się pierwszych objawów choroby. Dlatego kontrola nad zapobieganiem szerzeniu się zakażenia jest niezwykle trudna. Ze względu na pokarmową drogę przenoszenia wirusa szczególne niebezpieczeństwo stanowią zakażenia u osób zatrudnionych przy produkcji lub dystrybucji żywności i posiłków, np. w zakładach żywienia zbiorowego czy kateringu, które mogą prowadzić do masowych, szybko rozprzestrzeniających się zachorowań i epidemii WZW A - mówi Maria Pokorska-Lis.

Skala problemu jest tym większa, że systematycznie spada odporność polskiej populacji na zakażenie WZW typu A, a równocześnie Polska coraz częściej staje się krajem tranzytowym dla przybyszów zza wschodniej granicy (kraje o wysokiej endemiczności WZW typu A). Leczenie WZW A jest objawowe - nie są dostępne leki przeciwwirusowe. W objawowych ciężkich przypadkach pacjenci wymagają hospitalizacji, stosowania diety i oszczędzającego trybu życia.

Nie jesteśmy bezbronni

W odpowiedzi na zagrożenie, rozpoczęty został Program Profilaktyki WZW typu A skierowany do zakładów produkujących i wprowadzających żywność do obrotu. Program ma na celu wyprzedzenie zagrożenia poprzez działania nakierowane na edukację i szeroką akcję informacyjną prowadzoną wśród przedsiębiorców, osób zarządzających i pracujących w ww. zakładach. Program Profilaktyki WZW typu A w zakładach produkujących i wprowadzających żywność do obrotu zainicjowany został przez Departament Promocji Zdrowia i Oświaty Zdrowotnej oraz Departament Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Zapobieganie zakażeniu polega na przestrzeganiu podstawowych zasad higieny, w szczególności podczas przygotowywania posiłków oraz korzystania ze sprawdzonych źródeł wody pitnej i środków spożywczych. Bardzo istotne jest mycie rąk, szczególnie po korzystaniu z toalety. Najskuteczniejszą formą profilaktyki WZW A są szczepienia ochronne. - Zgodnie z obowiązującym w Polsce Programem Szczepień Ochronnych, szczepienie przeciwko WZW A jest zalecane m.in. osobom zatrudnionym przy produkcji i dystrybucji żywności, usuwaniu odpadów komunalnych i płynnych nieczystości oraz przy konserwacji urządzeń służących temu celowi. Szczepienie tych pracowników pozwala na skuteczne zapobieganie szerzeniu się WZW A poprzez sieć dystrybucji żywności. Podaje się dwie dawki szczepionki (uzupełniającą po 6-12 miesiącach od pierwszej). Ochronne miano przeciwciał pojawia się po ok. 14 dniach od podania pierwszej dawki, a cykl szczepienia chroni przed zachorowaniem przynajmniej przez 25 lat, a prawdopodobnie przez całe życie - mówi Maria
Pokorska-Lis.

Coraz więcej krajów wprowadza szczepienie przeciwko WZW typu A jako obowiązkowe. W ostatnich latach zdecydowały się na to Stany Zjednoczone, Hiszpania i Włochy. Natomiast masowe szczepienia dzieci propaguje Międzynarodowa Rada Zapobiegania Wirusowemu Zapaleniu Wątroby. Polscy specjaliści również podkreślają konieczność upowszechnienia szczepień przeciwko WZW typu A. Osobom, które nie były szczepione przeciwko WZW typu B, można zaproponować szczepionkę skojarzoną przeciwko WZW A i B.

Zalecenia dotyczące szczepień publikuje również WHO. - Rekomenduje się, aby urzędnicy zdrowia publicznego informowali o dostępności szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (WZW typu A) przedstawicieli przemysłu spożywczego oraz wszelkie jednostki związane z produkcją żywności i organizacją żywienia zbiorowego (np. szpitale, zakłady penitencjarne, kuchnie szkolne itp.) - czytamy w zaleceniach WHO.

WZW typu A - odpowiedzialność przedsiębiorcy, rekomendacje do szczepień
• Ustawodawstwo krajowe i Wspólnoty Europejskiej nakłada na producentów i dystrybutorów żywności standardy sanitarne dotyczące technicznych warunków produkcji oraz stanu zdrowia osób pozostających w kontakcie z produkcją i obrotem żywnością.
• Ustawodawstwo obciąża przedsiębiorców całkowitą odpowiedzialnością za szkody konsumentów wywołane przez spożytą zakażoną żywność.
• W Polsce szczepienie przeciwko WZW typu A wśród osób bezpośrednio zatrudnionych przy produkcji i obrocie żywnością jest szczepieniem zalecanym przez Rządowy Program Szczepień Ochronnych (Dz. Urz. MZ. 04.02.24, na podst. Dz. U. nr 45, poz. 391, z dn. 23 stycznia 2003 r.).

| Rafał Pietrasik auditor wiodący Systemów Bezpieczeństwa Żywności - Bureau Veritas Certification Polska Sp. z o.o. Standardy oceny technicznej zakładów spożywczych, takie jak IFS czy BRC, wymagają, aby osoby pracujące w zakładzie, oprócz przestrzegania podstawowych zasad higieny, zgłaszały problemy zdrowotne, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo żywności, do swoich przełożonych. Ponadto firmy muszą przygotować plany działania na wypadek, gdyby okazało się, że osoba, która była w obszarze produkcji (pracownik lub gość) cierpi na chorobę, która może przenosić się przez spożycie żywności. Dodatkowo osoby z zewnątrz odwiedzające zakład składają oświadczenia o stanie zdrowia, a w zakładach o dużym ryzyku mikrobiologicznym goście mogą podlegać także badaniu medycznemu. Patrząc na zakłady o dużym ryzyku, można też podać przykłady innych dobrych praktyk w tym zakresie, np. okresowe badania pracowników w kierunku salmonelli i gronkowca oraz leczenie stwierdzonych przypadków. Stosuje się także szczepienia
profilaktyczne przeciw żółtaczce typu A. Dopiero wówczas możemy powiedzieć, że ryzyko jest pod odpowiednim nadzorem. |
| --- |

Roman Wieczorkiewicz

wątrobachorobawoda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)