Niedźwiedzie nadal w przewadze
Wtorek nie przyniósł zmiany nastrojów na giełdach. Na naszym kontynencie przeważały umiarkowane spadki. W Warszawie w ciągu dnia słabo zachowywał się wskaźnik średnich spółek. WIG20 nie tylko nie zdołał sforsować oporu w okolicach 2445 punktów, ale zbliżył się do 2400 punktów. Handel od kilku dni toczy się przy malejących obrotach.
15.04.2014 17:35
Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie nie przyniosła poprawy sytuacji posiadaczy akcji. Indeksy zaczęły co prawda dzień od niewielkich, sięgających 0,1-0,2 proc. spadków, dając nadzieję przynajmniej na chwilowe odreagowanie, jednak do południa ich skala się jeszcze powiększyła. Wynikały one raczej ze zniechęcenia inwestorów, niż z determinacji w pozbywaniu się walorów. Wskaźnik największych spółek, po kilkugodzinnym osuwaniu się, dotarł w południe w okolice 2420 punktów, tracąc 0,7 proc. Z tego poziomu byki podjęły próbę obrony, inspirowaną poprawą sytuacji na głównych parkietach. Szło to jednak bardzo mozolnie i nie było widać chętnych do kupowania akcji po promocyjnych cenach. Próby takie były w pierwszych godzinach sesji widoczne w segmencie średnich firm, ale indeksy szybko uległy nastrojom w otoczeniu, choć skala spadku była mniejsza niż w przypadku blue chips.
W gronie dużych spółek od rana widać było pozytywny wpływ rekomendacji Deutsche Banku dla PGR i Tauronu. Po chwili wahania walory obu firm poszły w górę o ponad 1 proc., ale na dalsze podbijanie stawki kupujący nie mieli już ochoty. Poniedziałkową przecenę odrabiały papiery Lotosu, drożejąc także o około 1 proc. W przeciwnym kierunku poruszał się za to kurs walorów PKN Orlen. Odreagowanie nie udawało się akcjom Kernela, które raz traciły ponad 1 proc., by po chwili o tyle samo iść w górę. Podobne niezdecydowanie widoczne było na walorach kilku innych firm, między innymi BZ WBK. Pozostającym w przewadze spadkowiczom przewodziły taniejące o 1,5 proc. akcje Orange. Wśród uczestników WIG30 wyróżniały się rosnące o ponad 2,5 proc. papiery TVN, które dzień wcześnie potaniały o 4,1 proc. Ponad 1,5 proc. zyskiwały akcje Grupy Azoty, również mocno poszkodowane w poniedziałek. Przecenę kontynuowały walory CCC, zniżkując o ponad 1,5 proc.
Najsłabiej zachowywał się WIG50, tracąc wczesnym popołudniem 0,7 proc., a więc mocniej niż jego mniejszy i starszy kolega raz mocniej niż oba wskaźniki małych firm. Akcje jedynie jednej trzeciej jego składu notowane były na niewielkim plusie. W tej grupie wyróżniały się zwyżkujące po ponad 2 proc. walory Pelionu i Rafako. Po 1 proc. w górę szły papiery Hawe, Getinu i Budimeksu. Sięgającej niemal 6 proc. przecenie ulegały walory Elektrobudowy, a po 5 proc. taniały akcje Astarty i Integera. W przypadku tego ostatniego inwestorzy negatywnie zareagowali na decyzję wyemitowania akcji z wyłączeniem prawa poboru, stanowiących do 12,9 proc. obecnej liczby akcji. Na szerokim rynku sięgającą 9 proc. zwyżką wyróżniały się akcje J.W. Construction.
Na głównych giełdach europejskich handel przebiegał podobnie jak w Warszawie. Niewielkie poranne spadki pogłębiły się przed południem, a w kolejnych godzinach byki próbowały odrabiać straty. Wczesnym popołudniem nad kreskę udało się wyjść na pewien czas jedynie indeksowi w Paryżu. DAX cały dzień był na minusie. Na pozostałych parkietach nie było widać większych zmian. Wyjątkiem był zniżkujący o prawie 5 proc. wskaźnik w Bratysławie. Pod koniec dnia o 3 proc. w dół poszedł moskiewski RTS. Handel za oceanem rozpoczął się od sięgającej 0,2 proc. zwyżki. Byki niezrażone słabym odczytem indeksu NY Empire State, powiększały jej skalę w pierwszych minutach sesji, jednak ich zapał szybko ostygł.
Ostatecznie WIG20 stracił 1,4 proc., WIG30 i WIG spadły po 1,1 proc., WIG50 zniżkował o 0,9 proc., mWIG40 o 0,55 proc., a WIG250 o 0,5 proc. Obroty wyniosły zaledwie 655 mln zł.
Roman Przasnyski, Open Finance