Trwa ładowanie...

Niemcy boją się zimy. Zapadła decyzja ws. elektrowni

Rząd przygotowuje kraj do zimy i chce ponownie uruchomić elektrownie węglowe, aby zagwarantować dostawy prądu - podaje "Bild". Do pracy wrócą elektrownie opalane węglem brunatnym, które w 2021 roku były jednymi z największych trucicieli w Europie.

Rząd Niemiec przygotowuje kraj do zimy i chce ponownie uruchomić elektrownie węgloweRząd Niemiec przygotowuje kraj do zimy i chce ponownie uruchomić elektrownie węgloweŹródło: East News, fot: HANNIBAL HANSCHKE
d20wizv
d20wizv

"Bild" zwraca uwagę, że elektrownie, które mają zostać ponownie uruchomione, znajdują się w Jaenschwalde w Brandenburgii oraz w Niederaussem w Nadrenii Północnej-Westfalii. Natomiast w 2021 roku były jednymi z największych źródeł zanieczyszczeń w Europie, ze względu na ich opalanie węglem brunatnym.

Elektrownia w Niederaussem była trzecim największym emitentem CO2 w Europie, podczas gdy Jaenschwalde zajmowało szóste miejsce. Takie wyniki pochodzą z oceny przeprowadzonej przez brytyjską organizację pozarządową "Ember".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kontrole na granicy z Niemcami. "Sprawa jest poważna"

Odchodzenie od węgla do 2030 r.

Elektrownie te są częścią tzw. rezerwy dostaw, która ma pozostać w gotowości do końca marca 2024 roku. Ich głównym zadaniem jest zapewnienie dostaw energii elektrycznej w okresie zimowym. Jak wyjaśnia "Bild", ministerstwo gospodarki podkreśla, że celem tej decyzji jest oszczędzanie gazu w produkcji energii elektrycznej.

d20wizv

Portal zauważa, że pomimo zaangażowania niemieckiego rządu w ochronę klimatu, rezerwy gazu nie powinny być wykorzystywane do produkcji energii elektrycznej tej zimy. Zamiast tego, elektrownie węglowe mają dostarczać energię, która jest znacznie bardziej szkodliwa dla środowiska.

Jednak ministerstwo gospodarki zapewnia, że cel związany z zakończeniem odchodzenia od węgla do 2030 roku pozostaje niezmieniony. Podobnie jak cele klimatyczne, które rząd Niemiec zamierza realizować, pomimo ponownego uruchomienia elektrowni węglowych.

Niemcy zrezygnowały z atomu

Niemcy 15 kwietnia ostatecznie zakończyły erę nuklearną w kraju. Tego dnia wyłączone zostały trzy ostatnie elektrownie atomowe: bawarska Isar II, dolnosaksońska Emsland oraz Neckarwestheim II położona w Badenii-Wirtembergii.

Jednak już pierwszego dnia po wyłączeniu atomu nasi zachodni sąsiedzi mieli problem z niedoborem energii. - Wystąpił niedobór mocy. Nie były to duże wartości, ale jednak wymagały interwencji w postaci importu. To, że tuż po wyłączeniu niemieckiego atomu konieczne było wspomaganie francuskim atomem, brzmi paradoksalnie - mówił wówczas w rozmowie z money.pl dr Łukasz Tolak, ekspert Collegium Civitas.

d20wizv

Elektrownie jądrowe miały pierwotnie być wyłączone z końcem 2022 roku. Jednak ze względu na kryzys energetyczny, który nastąpił w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pracę elektrowni wydłużono.

Im bliżej wyłączenia atomu coraz częściej mówiło się o potrzebie jego zachowania, dla gwarancji bezpieczeństwa energetycznego kraju i ograniczenia rosnących kosztów energii. Tymczasem, Niemcy nie mają co liczyć na ewentualny powrót do energii atomowej. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz jednoznacznie odrzucił tę propozycję, nazywając tę ​​technologię "martwym koniem".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d20wizv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20wizv