Niepokój powraca na fali słabych danych z USA

W czwartek zobaczyliśmy spadki na Wall Street, a ponieważ wszystko wskazywało na ich kontynuację w piątek na parkietach europejskich zupełnie brakowało motywacji do zakupów. Symptomem powrotu strachu na rynki był kolejny dzień windowania kursów franka szwajcarskiego. WGPW nie mogła się oprzeć tak wyraźnym tendencjom. WIG20 wystartował pod kreską, a po otwarciu spadki tylko przyspieszyły i do południa tracił już przeszło 2% do odniesienia. Popołudniowe dane z USA mogły nieco uratować sytuację, ale okazały się gorsze od prognoz i obraz rynku nie poprawił się. O 14:30 poznaliśmy raport z amerykańskiego rynku pracy, wg którego w sierpniu w sektorze pozarolniczym zatrudnienie nie zmieniło się, a oczekiwania i tak skorygowane w dół zakładały przyrost ok. 75 tys. miejsc pracy. Po tej informacji WIG20 ponowił atak na minima sesji i po bardzo słabym otwarciu na Wall Street spadał już nawet o ok. 3,5%. Dopiero koniec sesji przyniósł kontrę ze strony kupujących, co przyczyniło się do zredukowania strat na zamknięciu
do 2,3% (2360 pkt). Obrót wyniósł 770 mln PLN.

Końcowa sesja tygodnia na szerokim rynku wypadła słabo. WIG zakończył dzień na 2,4% minusie przy obrocie sięgającym po sesji 936 mln zł. Na wykresie indeksu wyrysowana została czarna świeca poprzedzona niewielką luką bessy, której kupujący nawet nie próbowali zamknąć. Notowania indeksu dotarły w piątek do średniej piętnastosesyjnej, chociaż zamknięcie wypadło wyżej. Kolejny przystanek na drodze rozkręcającej się korekty znajduje się w okolicach 40 000 pkt, wyznaczony przez górny zakres konsolidacji z drugiej połowy sierpnia. W krótkim okresie korekta zyskuje na znaczeniu we wskazaniach RSI. Oscylator ten szybko zniżkuje, chociaż skala przeceny nie jest jeszcze na tyle znacząca, aby dotrzeć do strefy wyprzedania. W średnim okresie sytuacja wygląda nadal negatywnie. ADX nadal utrzymuje przewagę podaży, chociaż jego wskazania nie są już tak wysokie jak w sierpniu. Niewątpliwym sukcesem byków, w kontekście zakończonego tygodnia, jest jednak utrzymanie kursu indeksu powyżej konsolidacji, a co za tym idzie szanse
na powtórzenie ruchu w górę nadal nie zostały przekreślone.