Nierówne płace urzędników
Związki zawodowe zgodnie mówią, że w sferze budżetowej od lat nie było prawdziwych podwyżek. Domagają się dla niej dużo wyższych pensji - np. OPZZ chce nawet 50-procentowego wzrostu płac w oświacie.
17.05.2008 | aktual.: 17.05.2008 08:36
Tymczasem, jak dowiedziała się nasza gazeta, w tym roku budżetówka dostała podwyżki sięgające 60 procent. W efekcie zarobki niektórych pracowników sfery publicznej wzrosły o kilkadziesiąt złotych, a szczęśliwców nawet o 6 tys. zł. _ Zarobki w policji, straży pożarnej, straży granicznej i BOR mogły pójść w górę, bo na nie przeznaczono część pieniędzy z tzw. ustawy modernizacyjnej _- mówi wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.
|
Polecamy: » Kalkulator wynagrodzeń - policz swoją pensję » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
| --- |
|
Z kolei resort sportu wywalczył przesunięcie 5 mln zł na wynagrodzenia podczas głosowania budżetu w Senacie. W wyniku nierównomiernych podwyżek lepiej zarabiają również m.in. pracownicy resortu rozwoju regionalnego odpowiedzialnego za fundusze unijne. Spore podwyżki były też w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tam pensje wzrosły o 13 procent, dzięki czemu przeciętnie zarobki wynoszą 4,2 tys. zł brutto. Zdaniem resortu finansów duże różnice w płacach budżetówki nie są uzasadnione. _ Dysproporcje między resortami są zdecydowanie za duże _- mówi wiceminister Suchocka-Roguska. Dodaje, że do kancelarii premiera trafiła już notatka, która pokazuje skalę różnic w wynagrodzeniach w instytucjach podległych poszczególnym ministerstwom.
Dzięki niej negocjacje z szefami resortów w sprawie przyszłorocznych wynagrodzeń mogą być konkretne i odnosić się do faktów. Z drugiej strony jest wielu pracowników, których sytuacji nie poprawi nawet stosunkowo duża podwyżka. _ Są osoby, które dotychczas zarabiały ok. 1,2 tys. zł na rękę. Nawet jeżeli dostają 10 procent podwyżki, to i tak nadal zarabiają grosze _- mówi Marta Pióro z NSZZ Solidarność.
Tyle chce sektor publiczny
- Poczta Polska - średnio 537,50 zł do każdego etatu. Koszt: ponad 500 mln zł
- Oświata - wzrostu płac o ponad 50 proc. Koszt: 11 mld zł
- Szkolnictwo wyższe - podniesienia zarobków profesorów do poziomu trzech średnich krajowych, adiunktów - do dwóch, asystentów - do jednej
- Pomoc społeczna - podwyżki o 10 proc. Koszt: 18 mln zł
- Pracownicy weterynarii - podwyżki o 20 proc. Koszt: 40 mln zł
- Pracownicy gospodarki wodnej - podwyżki o 1 tys. Koszt: 27 mln zł
- Pracownicy parków narodowych - podwyżki 800 zł. Koszt: 15,6 mln zł
- Straż pożarna - zapłaty za godziny nadliczbowe. Koszt: 70 mln zł Alina Białkowska, Joanna Ćwiek POLSKA Dziennik Bałtycki