Nieśmiała kontynuacja zwyżek na GPW
Rano inwestorzy mieli ochotę na kontynuowanie wczorajszego rajdu o czym świadczyć może próba zbliżenia się WIG do 39 tys. pkt, a WIG20 do 2300 pkt. A tuż za nimi są już tegoroczne szczyty.
23.09.2009 | aktual.: 23.09.2009 17:15
Niestety na próbie ich obejrzenia dziś się skończyło. Realizacja zysków w popołudniowej części sesji udowodniła, że podaż ma jeszcze spory zapas sił i środków. W rezultacie, zarówno WIG20 jak i WIG zakończyły sesję niewiele powyżej poziomów z otwarcia notowań, a obroty choć spadły do 1,57 mld PLN wskazują na wysoką mobilizację inwestorów do tego, by rozstrzygnąć losy koniunktury giełdowej właśnie w tych dniach.
Jeśli chodzi o publikowane dziś dane, to wśród ekonomistów ich odbiór był pozytywny, ale rynki pozostały na nie obojętne. Wzrosły indeksy PMI w strefie euro zarówno dla sektora usług jak i produkcji i w poszczególnych krajach uplasowały się powyżej 50 pkt, oddzielających wzrost od recesji w gospodarce. Co ważne wzrosła też wartość zamówień w przemyśle strefy euro o 2,6 proc. w porównaniu do czerwca (bo mowa o danych za lipiec). U nas z kolei stopa bezrobocia na poziomie 10,8 proc. nie zaskoczyła nikogo, natomiast wzrost sprzedaży detalicznej o 5,2 proc. wypadł poniżej oczekiwanych 6 proc. Jeszcze przed miesiącem jednak takie dane uznano by zapewne za zaskakująco dobre, teraz słychać trochę więcej narzekań.
W USA indeks wniosków o kredyt hipoteczny wzrósł o 12,8 proc., co jednak nie spotkało się z entuzjazmem. Inwestorzy czekają na komunikat Fed obawiając się być może, że bank rezerw federalnych odniesie się do słabnącego dolara, który dotąd sprzyjał rynkom akcji i surowców. Stąd być może dość nerwowa końcówka notowań w Europie i ich początek w USA, bo przecież kwestia stóp procentowych nie będzie raczej podnoszona.
W rzeczy samej dolar zyskał dziś 0,2 proc. do euro wywołując w ten sposób znacznie silniejszą korektę na rynkach surowcowych, gdzie notowania ropy spadły o 4 proc., złota o 0,75 proc., a miedzi o 3,1 proc. Nie jest to dobry prognostyk przed jutrzejszymi notowaniami w Warszawie.
Emil Szweda
Open Finance