Nieuczciwi deweloperzy z osiedla Żubr w Niepołomicach. Jest wyrok
Przed krakowskim sądem zapadł wyrok w sprawie dwóch holenderskich deweloperów, oskarżonych o oszukanie ponad 200 osób oraz firm podczas budowy osiedla Żubr pod Niepołomicami - poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
17.10.2017 22:03
Sąd uznał winę oskarżonych i skazał Marcelisa B. na łączną karę 10 lat pozbawienia wolności i grzywnę 80 tys. zł, a Meinderta W. na 8 lat więzienia i grzywnę 60 tys. zł. - dowiadujemy się ze stony Prokuratury Okręgowej.
Dodatkowo sąd orzekł obowiązek naprawienia szkody wobec wszystkich pokrzywdzonych - czyli osób, które chciały nabyć mieszkania, oraz wykonawców. Łącznie oszacowano je na ok. 20 milionów zł.
Deweloperzy oszukali 121 klientów
Zarzuty postawione deweloperom przez krakowską prokuraturę dotyczyły oszukania w latach 2007-2008 ok. 121 klientów, którzy kupili mieszkania lub domy na osiedlu, na kwotę ponad 10 mln zł. Ponadto oszukany został zakładu remontowo-budowlany, będący głównym wykonawcą osiedla, a także inne firmy. Niezapłacone rachunki przez deweloperów za wykonane prace sięgają ponad 10 mln zł.
Dodatkowo Marcelis B. odpowiadał przed sądem za działanie na szkodę spółek Żubr, Providentia Invest i Griffin Invest, tj. wyrządzenie firmie Żubr szkody majątkowej na kwotę 6,6 mln zł; firmie Providentia szkody na kwotę 12,7 mln zł; a firmie Griffin na 517 tys. zł. Oskarżono go także o niezłożenie w terminie wniosków o upadłość Providentii i Żubra.
Żona pomagała w nieuczciwym procederze
Trzecią oskarżoną była żona jednego z oskarżonych Jolanta N.-B., której prokuratura zarzuciła pomocnictwo obu podejrzanym w wyrządzeniu szkody wielkich rozmiarów w mieniu spółki Providentia. Szkoda polegała na dokonaniu nieuzasadnionych wypłat ponad 3 mln zł za monitorowanie rynku nieruchomości. Zdaniem prokuratury, Jolanta N.-B ułatwiła popełnienie tego przestępstwa poprzez wystawianie faktur. Jolanta N-B. skazana została na karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności i grzywnę 40 tys. zł.
Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.
O możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomili prokuraturę w 2009 r. klienci, ponieważ inwestor nie dokończył budowy i zamknął biura.
Wyrok jest nieprawomocny.