Niewielka zmienność pod nieobecność Amerykanów
Wpływ huraganu Sandy nie omija rynków globalnych, gdzie handel prowadzony był przy niskiej aktywności. Natomiast weekend przyniósł kilka ciekawych informacji z Europy, a uwaga inwestorów ponownie skupiła się na spekulacjach związanych z raportem Troiki.
29.10.2012 17:11
Uwaga inwestorów w poniedziałek siłą rzeczy skupiła się na sprawach i rynkach europejskich, gdyż z powodu huraganu Sandy zdecydowano o zamknięciu rynków w USA, które może zostać wydłużone także na wtorek.
W weekend „Der Spiegel” opublikował wnioski z zapisów w projekcie raportu Troiki, do którego dotarli dziennikarze z tej gazety. Zgodnie z nim, Grecja powinna wdrożyć w najbliższych latach 150 różnych reform, w tym rynku pracy, na które nie chce się zgodzić Demokratyczna Lewica. Jednakże, Nowa Demokracja i PASOK mają wystarczającą liczbę głosów do przegłosowania odpowiednich zapisów.
Bardziej interesujące są zapisy odnośnie umorzenia części greckiego długu, które rzekomo proponują przedstawiciele Troiki. Na to zdecydowanie nie zgadzają się Niemcy, o czym dał do zrozumienia Wolfgang Schaeuble, lecz zaproponował że lepszym rozwiązaniem mogłoby być udzielenie Grecji pożyczki na refinansowanie obecnego długu przy znacznie niższym koszcie. Natomiast rzecznik Angeli Merkel wprost stwierdził, że na umorzenie greckiego długu nie zezwala niemieckie prawo.
Raport sugeruje także, że straty musiałby zaakceptować EBC, czemu stanowczo sprzeciwił się Ewald Nowotny z EBC, twierdząc że nie ma takiej możliwości i oznaczałoby to pośrednie finansowanie państwa członkowskiego, co jest sprzeczne z prawem.
Ta sama gazeta przytoczyła także wypowiedź Mario Draghiego, który poparł niedawną propozycję niemieckiego ministra finansów w kwestii unijnego komisarza ds. fiskalnych. Przypomnijmy, komisarz ten miałby bardzo szerokie uprawnienia i daleko idące możliwości ingerencji w struktury budżetów narodowych. Mario Draghi podkreślił, że w celu przywrócenia zaufania w strefie euro, konieczny jest transfer części suwerenności krajowej na poziom europejski. W zeszłym tygodniu pomysł ten poparli Joerg Asmussen i Klaas Knot, a dodatkowo na dzisiejszej konferencji z dużą rezerwą do niego odnieśli się Mariano Rajoy i Mario Monti.
Dzisiejszy raport potwierdził pozytywny trend w wydatkach amerykańskich gospodarstw domowych, na który wskazywała piątkowa publikacja dotycząca dynamiki PKB. Wydatki wzrosły trzeci raz z rzędu, a ich dynamika 0,8 proc. m/m okazała się najwyższa od lutego bieżącego roku (0,6 proc. m/m prog).
W obliczu zamknięcia rynków w USA, handel na rynku EUR/USD nieco zamarł podczas poniedziałkowej sesji. Notowania skonsolidowały się przy poziomie 1,29 USD nie wykazując ochoty do zdecydowanego ruchu. Głównym wsparciem pozostaje 1,2835 USD i dopiero jego przebicie powinno wygenerować zasadniczy impuls spadkowy. W szerszym ujęciu, trwająca od września konsolidacja przybrała kształt wyraźnego trójkąta, którego dolne ograniczenie przebiega przy 1,2875 USD. Należy także dodać, że niepewność związana z rozmiarami i skutkami gospodarczymi huraganu w USA mogą tymczasowo wpływać na umocnienie dolara. Siłą rzeczy z podobna sytuacja wystąpiła na rynkach akcji, gdzie indeks WIG20 przy niewielkiej zmienności skonsolidował się przy 2350 pkt. Indeks DAX z kolei kontynuuje testowanie kilkumiesięcznej linii trendu wzrostowego, która wraz z 7100 pkt tworzą główną strefę wsparcia, której przebicie powinno skutkować spadkiem poniżej 7000 pkt.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Sebastian Trojanowski,
Doradca inwestycyjny Noble Securities