Niezdecydowanie byków

Po dwóch sesjach spadkowych przyszedł czas na chwilę odpoczynku i zastanowienie się, czy obecne poziomy na akcjach spółek o największej kapitalizacji nie osiągnęły swojego konsensusu cenowego.

Po kolejnej spadkowej sesji za oceanem oraz słabej sesji w Azji otwarcie głównych indeksów na warszawskim parkiecie wypadło w zakresach zbliżonych do wczorajszych poziomów zamknięcia. Wraz z upływem czasu indeksy zaczęły przechodzić na zieloną stronę rynku, a strona kupująca została dodatkowo wsparta przez odczyt indeksu Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, który wzrósł w styczniu do 110.3 pkt wobec prognoz na 109,9 pkt. Od południa do momentu rozpoczęcia notowań w Stanach Zjednoczonych indeks WIG20 ugrzązł w wąskim zakresie wahań, który wynosił 15 pkt. Pozytywne otwarcie sesji w USA dały kolejny sygnał do kontynuowania marszu na północ, osiągając szczyt indeksu blue chips na poziomie 2756,31 (+1,1%). Jednak duża nerwowość panująca ostatnio na naszej giełdzie sprowadziła indeksy w rejony wczorajszych poziomów WIG20 (+0,26%) oraz WIG (+0,27%), a obroty na całym rynku nie przekroczyły 1 mld zł.

Wśród spółek o największej kapitalizacji największy wzrost miał miejsce na akcjach spółki BRE Bank (+2,94%), pomimo iż w godzinach rannych została odtajniona rekomendacja Bank of America obniżająca cenę docelową do 268 zł i zalecenie z „kupuj” do „poniżej rynku”. Wsparciem dla indeksu stał się także sektor paliwowy z rosnącymi o blisko 3% akcjami Lotosu oraz PKNOrlen - zmiana o 2,54%. Ciężarem dla indeksu był Tauron (-1,38%) oraz Polimex (-1,61%). Z szerokiego rynku na uwagę zasługują firmy Drozapol (+16,67%), Stalprofil (+6,47%), Konsorcjum Stali (+2,69%) oraz Cognor (+3,19%), które z racji prowadzonej działalności powinny skorzystać z rosnących cen stali na rynku towarowym. Dużym wzrostem zakończyły się notowania Atlantisu (+14,20%) w ostatnim czasie nie pojawiły się informacje, które usprawiedliwiałyby tak dynamiczny wzrost.

Obraz rynku nie uległ większej zmianie, byki w dalszym ciągu bronią się przed zamknięciem luki startowej (luka hossy) na poziomie (2720 pkt – 2735 pkt), której pokonanie zwiększy prawdopodobieństwo głębszej korekty i zejście w zakres istotnego średnioterminowego wsparcia na poziomie 2600 punktów. Powrót do wzrostów będzie dopiero możliwy po przebiciu ostatnich poziomów hossy (2809 pkt). W przypadku realizacji pozytywnego scenariusza, do którego w chwili obecnej się skłaniam, realny staje się test poziomu 2920 punktów, gdzie przebiega górne ograniczenie kanału wzrostowego.

Autor komentarza
Jan Nowakowski makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)