Nikt nie latał tam przez 13 lat. LOT analizuje nowe połączenie
Z powodu trwającej 13 lat wojny domowej linie lotnicze zawiesiły połączenia do Syrii. Po zakończeniu konfliktu masowo wracają do Damaszku, a samoloty latają obłożone po brzegi. Planów pojawienia się na syryjskim rynku nie wyklucza także PLL LOT.
"Polskie Linie Lotnicze LOT analizują możliwość powrotu do Damaszku" - pisze serwis rynek-lotniczy.pl. Do stolicy Syrii przez 13 lat nie latali żadni zagraniczni przewoźnicy. Był to efekt trwającej w tym czasie wojny domowej.
Upadek reżimu Baszara al-Asada zachęcił linie lotnicze do wznawiania połączeń. Serwis podkreśla, że od początku tego roku do Damaszku wróciły już Qatar Airways, Royal Jordanian Airlines i Turkish Airlines. W czerwcu w Syrii pojawią się także rumuńskie linie Dan Air.
"Choć ceny lotów do Syrii są wysokie, to samoloty latają w pełni wypełnione, więc wzrost oferowania podaży nie jest zaskoczeniem" - czytamy.
Biuro prasowe polskiego przewoźnika przekazało redakcji WP Finanse, że Bliski Wschód stanowi dla PLL LOT istotny kierunek w kontekście strategii rozwoju.
"W odniesieniu do możliwości uruchomienia połączenia do Damaszku, chcielibyśmy zaznaczyć, że proces planowania nowych tras wymaga znaczącego wyprzedzenia – od kilku do kilkunastu miesięcy – zarówno w zakresie analiz rynkowych, jak i operacyjnych oraz formalnych przygotowań. Z tego względu ewentualne uruchomienie tej trasy w nadchodzącym sezonie letnim nie jest możliwe" - pisze w komunikacie PLL LOT.
Jednocześnie linie nie wykluczają powrotu do Damaszku w przyszłości. - Obecnie analizujemy zarówno potencjał biznesowy rynku syryjskiego, jak i bezpieczeństwo w regionie. Każda decyzja w tym zakresie będzie podejmowana z najwyższą starannością i w oparciu o aktualne rekomendacje międzynarodowych instytucji oraz wewnętrzne standardy operacyjne - podkreśla biuro prasowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ruszyły po kebaby Podolskiego. Byliśmy na otwarciu
Syria odbudowuje się po wojnie
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, wyraził gotowość do zniesienia sankcji nałożonych na Syrię, co miałoby umożliwić krajowi, kierowanemu przez byłego dżihadystę, rozpoczęcie nowego etapu. Jak informowała agencja Reutera, tymczasowy prezydent Syrii, Ahmad asz-Szara, zaproponował budowę wieżowca Trump Tower w Damaszku.
Sankcje amerykańskie wobec Syrii obowiązują od 1979 roku, kiedy to reżim Hafeza al-Asada został uznany za wspierający terroryzm. Od tamtej pory nałożono dodatkowe restrykcje w 2004 roku oraz po wybuchu wojny domowej w Syrii. Pomimo obalenia poprzedniego reżimu przez rebeliantów, jedynie część sankcji została dotychczas zniesiona. Za czasów prezydentury Joe Bidena z listy sankcyjnej usunięto również samego Ahmada asz-Szarę, który wcześniej był uznawany za terrorystę.