Nowa wódka od Lipki jeszcze w wakacje? Po "Jolka, Jolka pamiętasz" pora na "Za ostatni grosz"

Romuald Lipko idzie za ciosem. Muzyk Budki Suflera zapowiedział właśnie, że jeszcze w wakacje chciałby wypuścić swoją drugą markę alkoholi. Po "Jolka, Jolka pamiętasz" pora na "bardziej brutalną" - jak mówi twórca - wódkę "Za ostatni grosz". A w kolejce już czekają przecież "Takie tango", "Bal wszystkich świętych" czy "Ratujmy co się da"…

Nowa wódka od Lipki jeszcze w wakacje? Po "Jolka, Jolka pamiętasz" pora na "Za ostatni grosz"
Źródło zdjęć: © Muzyczne Alkohole
Jakub Ceglarz

09.07.2017 | aktual.: 09.07.2017 17:30

Pierwsza wódka spod ręki Romualda Lipki - "Jolka, Jolka pamiętasz" - trafiła do sprzedaży na początku roku. Rywalizuje z markami premium, bo kosztuje ok. 45-50 zł za butelkę 0,7 litra. W opakowaniu pamiątkowym cena wzrasta do nawet 100 zł.

Okazuje się, że cena nie zniechęca klientów. – Ze sprzedaży jesteśmy bardzo zadowoleni, poszło już kilka tysięcy sztuk, co - biorąc pod uwagę cenę jednostkową - jest świetnym wynikiem. Rozwijamy też dystrybucję, wódka dostępna jest już w kilkuset punktach i właściwie codziennie dochodzi przynajmniej jeden – mówił kilka dni temu Romuald Lipko, o czym pisaliśmy w WP.

Teraz muzyk chce ruszyć z kolejną marką. Na sklepowe półki ma trafić wódka "Za ostatni grosz". I podobnie jak poprzedniczka - ma się plasować w segmencie premium.

- Moim marzeniem byłoby wypuścić tę markę na wakacje, ale dużo zależy od tego jak będzie szło "Jolce". Teraz jest dobry okres testowania rynku, bo jest to czas ślubów, wesel, pikników, grillowania i zobaczymy jak Polacy ilościowo sięgną po "Jolkę" - mówi Romuald Lipko w wywiadzie dla portalspozywczy.pl.

Czym miałby się różnić nowy produkt od tego, co już jest na rynku? - Pod marką „Za ostatni grosz” chciałbym wyprodukować tylko czystą wódkę, a nie taką gamę smaków jak w przypadku „Jolki”. To byłaby trochę bardziej wyrafinowana, wyrazista wódka, taka trochę bardziej męska, nazwijmy to "ubrutalniona", ale też z segmentu premium - tłumaczy muzyk.

Kilka miesięcy temu Romuald Lipko mówił money.pl, że jeszcze nie wie, jaką ma emeryturę, ale będzie to około 800 zł. Właśnie po to, by dorobić do świadczenia, 67-letni Lipko w listopadzie zeszłego roku założył spółkę "Muzyczne Alkohole" i od kolegów wykupił część praw autorskich do piosenek.

Internauci szybko podchwycili temat i zaproponowali, by Lipko stworzył wraz z kolegami z zespołu "Wódkę suflera".

- Pojawiał się taki temat na łamach internetu, ale to jest własność nas trzech - Krzysztofa Cugowskiego, Tomka Zeliszewskiego i moja - mówił w rozmowie z portalspozywczy.pl. - Jak przyjdzie czas i będzie decyzja wszystkich kolegów, że chcemy wyprodukować "Wódkę suflera" to być może ją wyprodukujemy, a na razie zajmuję się bezpośrednio tym do czego posiadam prawo.

Źródło artykułu:WP Finanse
alkoholzakupywódka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (380)