Nowy obowiązek dla kierowców. Auta będą musiały mieć specjalny system

Już za tydzień nowe samochody będą musiały być wyposażone w specjalny system, który ma sprawdzać stan zmęczenia kierowcy. Nowy obowiązek wynika z przepisów unijnych i ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Nowy system ma być obowiązkowy w nowych samochodach
Nowy system ma być obowiązkowy w nowych samochodach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | yolka74

Unijne rozporządzenie GSR2 (General Safety Regulation) wchodzi w życie 7 lipca 2024 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak być bezpiecznym w sieci?

Nowy system w nowych samochodach

Jak podaje portalsamorzadowy.pl, przepisy unijne wskazują, że wszystkie nowe samochody będą musiały posiadać system monitoringu uwagi kierowcy (ADDW). Składają się na niego kamera oraz czujniki, które mają informować, gdy kierowca np. za długo obniży wzrok w trakcie prowadzenia pojazdu.

Jest to możliwe dzięki technologii ADDW, która rejestruje ruchy gałek ocznych. Jeśli kierowca zbyt długo patrzy poniżej deski rozdzielczej, to po upływie 3,5 sekundy (przy prędkości powyżej 50 km/h) uruchomi się system dźwiękowy. W przypadku niższych prędkości włączy się po 6 sekundach.

Z kolei czujniki mają za zadanie wykrywać objawy zmęczenia kierowcy np. spadek pulsu czy zwiększenie liczby mrugnięć. Na tej podstawie system wyda komunikat o konieczności odpoczynku od jazdy.

UE chce zadbać o bezpieczeństwo na drogach

Zasady wskazują, że ta nowość ma być montowana we wszystkich samochodach, które przejdą homologację po 7 lipca 2024 r. Z kolei w przypadku pojazdów, które już są po homologacji, system musi zostać zamontowany w ciągu dwóch, czyli do 7 lipca 2026 r.

Co kluczowe z perspektywy kierowców, kamera nie będzie mogła rozpoznawać twarzy i nie będzie rejestrować danych biometrycznych czy daktyloskopijnych. Celem jest bowiem jedynie poprawa bezpieczeństwa na drogach.

Szacunki Unii Europejskiej wskazują, że w ciągu 14 lat system monitoringu uwagi kierowcy zmniejszy o 140 tys. liczbę poważnych urazów, a o 25 tys. - liczbę śmierci kierowców i innych uczestników ruchu drogowego.

Diagności chcą podwyżki opłat za przegląd samochodów

O branży motoryzacyjnej zrobiło się ostatnio głośniej z powodu apeli diagnostów o podwyższenie opłaty za badanie techniczne pojazdów. Stawki nie były podnoszone od 2004 r. Obecnie za przegląd samochodu osobowego trzeba zapłacić 98 zł.

- Co to jest 100 zł od samochodu? Zakupy w Biedronce są dzisiaj droższe - ocenił w rozmowie z WP Finanse nam pracownik warszawskiej stacji.

Artur Sałata, wiceprezes Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP (SITK), postulował w rozmowie z "Dziennikiem" by badanie techniczne pojazdu kosztowało równowartość 10 proc. płacy minimalnej, czyli 430 zł brutto (od lipca krajowe minimum wzrośnie do 4300 zł brutto miesięcznie).

Ministerstwo Infrastruktury przyznało, że trwają prace koncepcyjne dotyczące możliwości podniesienia opłat np. o stopień inflacji. - Przygotowywaliśmy pomysły dotyczące tego, jak pogodzić interesy kierowców, którzy chcą, by było tanio oraz interesy przedsiębiorców, którzy chcą podwyżek, ale w ogóle nie było decyzji w sprawie tak wysokich podwyżek i ich nie będzie - zadeklarował w rozmowie z WP minister Dariusz Klimczak.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (22)