Nudna, poniedziałkowa sesja

Utrzymanie status quo było o tyle łatwiejsze, że na parkietach zachodnioeuropejskich również było spokojnie i indeksy utrzymywały się na lekkich plusach. Późniejszy przebieg notowań upływał na próbach wybicia WIG20, ale spełzły one ostatecznie na niczym. Na pewno zabrakło aktywności graczy, ale to jest raczej charakterystyczne dla poniedziałków. Podejmowaniu decyzji nie sprzyjało również wyjałowione kalendarium ważnych informacji ekonomicznych. Jedyne istotne dane zostały opublikowane jeszcze przed sesją i pochodziły z Chin, potwierdzając to, co już wiadomo, czyli fakt hamowania chińskiej gospodarki. Nieco ożywienia przyniósł plusowy start notowań na Wall Street, ale tam nastroje szybko się pogorszyły i WIG20 zamknął się wzrostem o 0,2% (2858 pkt), przy obrocie 548 mln PLN.

Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie nie była porywającym widowiskiem. Puste kalendarium makro nie sprzyjało aktywności i ostatecznie indeks szerokiego rynku zakończył nudne zmagania wzrostem o niespełna 0,1% przy obrotach na poziomie 680 mln zł. Obie strony nie wykazywały specjalnej inicjatywy, co skutkowało wyrysowaniem na wykresie niedużej, białej świecy, umiejscowionej w dolnym zakresie piątkowych zmagań.

Przedpołudniowe akcje niedźwiedzi zakończyły się udaną obroną zeszłotygodniowego minimum ale późniejsze zapędy kupujących również nie przyniosły specjalnego efektu, jako że połowa piątkowego korpusu okazała się skutecznym oporem. Kolejną istotną barierę stanowi luka bessy z 8/9.06 w obrębie której przebiegają obie obserwowane średnie, które są o krok od wygenerowania pozytywnego sygnału. Szybkie oscylatory nieznacznie zyskały na wartości, jednak wciąż pozostają w strefie wartości neutralnych. Ogólnie wymowa wczorajszej sesji nie zmienia remisowego stanu rynku.