PiS obiecał. Orlen Tuska buduje. Wielka inwestycja uratuje miasteczko?
Orlen realizuje wielką inwestycję w Kętrzynie, przekształcając dawną cukrownię w rafinerię biopaliw. Projekt ma zwiększyć niezależność energetyczną regionu i stworzyć nowe miejsca pracy.
Inwestycja Orlenu w Kętrzynie niedaleko Olsztyna to jedna z największych na Warmii i Mazurach. Jak pisze "Gazeta Wyborcza" w Olsztynie, choć wielu uznawało pomysł Orlenu za wyborcze obietnice poprzedniej władzy, to prace trwają. Projekt obejmuje budowę zakładu produkującego biopaliwa z rzepaku, co ma przyczynić się do dywersyfikacji źródeł energii i wykorzystania odpadów posmażalniczych.
Mamy ambitną strategię rozwoju produkcji biopaliw, która zapewni Grupie Orlen pozycję regionalnego lidera w tym segmencie. W tym celu inwestujemy w rafinerie w Trzebini, Jedliczu, Płocku oraz Gdańsku a naszym najnowszym przedsięwzięciem jest budowa własnej tłoczni oleju rzepakowego w Kętrzynie. Zakład będzie przerabiał 500 tysięcy ton rzepaku rocznie, co oznacza, że będzie w stanie zagospodarować aż 1/7 krajowej produkcji tego surowca - mówił Daniel Obajtek jesienią 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzą second hand. Ściągają towar za milion złotych
Zakład w Kętrzynie będzie przerabiał pół miliona ton rzepaku rocznie, produkując 200 tys. ton oleju na biopaliwa. Biokomponenty te zmniejszą zapotrzebowanie na ropę naftową, wspierając niezależność energetyczną. Obecnie trwają prace konstrukcyjne, a zakończenie budowy planowane jest na 2027 rok. Wstępne zapowiedzi mówiły o 2026 r. Zatrudnienie ma znaleźć tam 100 osób.
Dla Kętrzyna inwestycja oznacza nowe miejsca pracy i rozwój lokalnej gospodarki. Burmistrz Karol Lizurej podkreśla w rozmowie z "Wyborczą", że projekt przyciąga inwestorów i może spowolnić spadek liczby mieszkańców. Miasto przygotowuje tereny inwestycyjne, co sprzyja dalszemu rozwojowi.
Problemy Kętrzyna z pracą
W 2019 roku zakończyła się historia kętrzyńskiej Warmii – ostatniego dużego zakładu przemysłowego w mieście. Firma, która przez 60 lat ubierała m.in. reprezentację Polski i współpracowała z renomowanymi markami, takimi jak Hugo Boss, ostatecznie zwolniła wszystkich pracowników.
W latach świetności Warmia zatrudniała nawet tysiąc osób, będąc jednym z filarów lokalnej gospodarki i najważniejszym pracodawcą w Kętrzynie. Likwidacja zakładów odzieżowych była bolesnym ciosem dla miasta i jego mieszkańców, kończąc epokę przemysłowych tradycji regionu.