Obawy o Europę ciągle ciążą inwestorom
Dziś rynki, początkowo wiedzione informacjami na temat weekendowych politycznych rozstrzygnięć, odrabiały straty sprzed weekendu. Tak jak zapowiadaliśmy, kluczowa dla kreacji nastrojów była aukcja włoskich 5 letnich obligacji, która miała miejsce o godzinie 11.
14.11.2011 17:17
Włochom udał się sprzedać, cały zaplanowany pakiet o wartości 3 mld EUR. Niemniej jednak rentowność okazała się najwyższa od momentu przystąpienia państwa z Półwyspu Apenińskiego do strefy euro. Średnia rentowność ukształtowała się na poziomie 6,29 proc, wobec 5,32 proc. podczas aukcji w październiku oraz wobec 6,42 proc. dziś na rynku wtórnym. Wydaje się, że interwencje ECB zdołały tylko na chwilę powstrzymać szaleńczy wzrost rentowności włoskich papierów dłużnych. Dziś bowiem ponownie odnotowujemy wzrost dochodowości 10 letnich obligacji Włoch do poziomu 6,72 proc. Z kolei dziś ECB podało, wysokość interwencji w ramach programu SMP na rynku długu w ubiegłym tygodniu, która to wyniosła prawie 4,5 mld EUR. W rachunku ogólnym ECB od początku uruchomienia SMP wydało już 187 mld EUR. Jutrzejszy dzień również nie maluje się w różowych barwach, jeśli chodzi o rynek długu. Bowiem już jutro będzie miała miejsce aukcja 13-tygodniowych bonów skarbowych Grecji oraz 12 i 18 – miesięcznych hiszpańskich bonów. Oba
wydarzenia mogą wyraźnie popsuć już i tak nie najlepsze nastroje na rynku.
Wzrost kursu EUR/USD, podczas azjatyckiej sesji został zatrzymany na poziomie 1,3800. W dalszej części dnia odnotowujemy zdecydowaną przewagę sprzedających, co przyczynia się do zanegowania piątkowych wzrostów i powrotu do trendu spadkowego. Na godzinę 16:00 euro kwotowane jest w stosunku do dolara na poziomie 1,3620. Kolejnym istotnym poziomem na drodze do dalszych spadków będzie poziom 1,3560, wyznaczony przez linię 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego, październikowego trendu wzrostowego. Bez znaczenia dla rynku walutowego były dzisiejsze odczyty produkcji przemysłowej w strefie euro, która zdaje się jednak potwierdzać wejście gospodarki Euroladnu w fazę recesji. Produkcja przemysłowa okazała się we wrześniu najniższa od blisko 2,5 roku i wyniosła -2 proc. w ujęciu miesięcznym, oraz 2,2 proc. w ujęciu rocznym.
Zapowiedzi o ewentualnym obniżeniu perspektywy ratingu Węgier do poziomu śmieciowego przez agencję Fitch, jak również umieszczenie na liście obserwacyjnej z możliwością ewentualnego obniżenia przez S&P, nie wpłynęły dziś silnie na kwotowania złotego. Stało się tak zapewne dzięki wzmożonej aktywności na rynku walutowym Banku Gospodarstwa Krajowego. Inwestorzy również zdają się nie przykładać, aż tak wielkiej wagi do ewentualnego obniżenia ratingu, gdyż ruch ten był zapowiadany przez agencje już w połowie października. Ciągle zdecydowanie większe zmartwienia wzbudzają w inwestorach informacje z rynku długu oraz polityczne zgrzyty. Tym samym w ciągu pierwszej połowy dnia odnotowywaliśmy osłabienie się złotego w stosunku do euro i testowanie oporu na poziomie 4,4102, aby w kolejnej części dnia powrócić do bardzo wąskiego rangeu konsolidacyjnego 4,38 – 4,40, którego dolną granicę wyznacza 100 okresowa średnia krocząca. Kurs USD/PLN dzisiejszego dnia zanegował w 70 proc. piątkowe spadki i testował opór na poziomie
3,2260. W najbliższych godzinach możliwa jest kolejna korekta, o czym świadczy poruszanie się kursu na linii górnej wstęgi Bollingera. Tezę tę zdaje się również potwierdzać oscylator RSI 9 który wskazuje na wykupienie rynku.
Mariusz Zielonka
DM TMS Brokers SA