Obniżenie wieku emerytalnego. ZUS startuje z usługą doradcy, urzędy przeżywają oblężenie

W ciągu pierwszych siedmiu dni z usług doradców emerytalnych w ZUS skorzystały już ponad dwa tysiące osób - chwalą się urzędnicy. To strzał w dziesiątkę - oceniają.

Obniżenie wieku emerytalnego. ZUS startuje z usługą doradcy, urzędy przeżywają oblężenie
Źródło zdjęć: © WP.PL
Tomasz Sąsiada

15.05.2017 15:10

Od 4 maja w niektórych oddziałach ZUS można skorzystać z usług doradcy emerytalnego, który ma wyjaśniać potencjalnym emerytom, od czego zależy wysokość emerytury i wyliczyć wysokość prognozowanego świadczenia. Zakład ubezpieczeń zapowiedział, że od 1 lipca doradcy pojawią się we wszystkich placówkach ZUS w kraju. W sumie będzie będzie ich 595.

W październiku wchodzą w życie przepisy obniżające wiek emerytalny - do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Był to jeden z najważniejszych postulatów Andrzeja Dudy z czasów kampanii wyborczej. Tym samym przybędzie w tym roku ok. 331 tys. osób, które będą mogły przejść na emeryturę.

2,2 tys. osób w tydzień

Do końca minionego tygodnia 13 doradców emerytalnych w 10 placówkach ZUS obsłużyło prawie 2,2 tys. osób i blisko 550 z nich wyliczyło możliwe przyszłe świadczenie - chwali się Zakład. Najczęściej pojawiającymi się pytaniami w kontakcie z doradcami były m.in.:, na jakich zasadach ZUS będzie wyliczał emerytury od 1 października i kiedy należy złożyć wniosek o emeryturę.

- Nad decyzją przejścia na emeryturę zastanawiają się osoby, które mogą skorzystać z wejścia w życie przepisów obniżających wiek emerytalny - podkreśliła w komunikacie Iwona Kowalska, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. - Wiele osób waha się, bo nie wie, jaka decyzja jest dla nich najbardziej korzystna. Dlatego chętnie korzystają z możliwości wyliczenia przez doradcę hipotetycznej wysokości swojej emerytury - dodała.

Tylko 9 proc. ankietowanych klientów sygnalizowało rozczarowanie tym, że wyliczana przez doradcę wysokość emerytury jest kwotą prognozowaną, a nie rzeczywistą - podkreślono w komunikacie.

Ponad połowa Polaków chce szybciej pójśc na emeryturę

- Zaledwie 15 proc. naszych respondentów stwierdziło, że po zasięgnięciu opinii doradcy i wyliczeniu hipotetycznej kwoty wypłaty odłoży czas przejścia na emeryturę. Ponad połowa ankietowanych napisała, że zamierza skorzystać z emerytalnych uprawnień, gdy tylko osiągnie wymagany wiek. 27 proc. osób pozostało nadal niezdecydowanych - dodała Kowalska.

1 października wchodzi w życie ustawa obniżająca wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. To przywrócenie prawa do emerytury w wieku obowiązującym przed 2013 r. Nie oznacza to obowiązku przejścia na emeryturę w momencie jego osiągnięcia odpowiedniego wieku. Decyzja należy do ubezpieczonego. Moment przejścia na emeryturę rzutuje na jej wysokość. Wielu ekspertów ostrzega, że przy tak niskim wieku emerytalnym (europejskie kraje raczej go podnoszą zamiast obniżać) czekają nas głodowe świadczenia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (102)