Od grudnia nowy obowiązek w UE. Dotyczy ładowarek

Szykują się spore zmiany w sklepach z elektroniką. Od końca grudnia 2024 r. sklepy będą miały obowiązek oferować sprzęty bez ładowarki w zestawie. Niektórzy producenci uważają, że dzięki temu ceny np. smartfonów spadną.

Port USB-C będzie obowiązkowy w sprzętach elektronicznych w UE
Port USB-C będzie obowiązkowy w sprzętach elektronicznych w UE
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

03.10.2024 08:48

Nowy obowiązek wynika z unijnej dyrektywy RED. W Polsce przepisy zaczną obowiązywać od 28 grudnia 2024 r., za sprawą nowelizacji ustawy Prawo komunikacji elektronicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co ważne, zapisy dotyczące ładowarek dotyczą wyłącznie tych sprzętów, które trafią do sprzedaży po tej dacie. Zatem jeśli w lutym 2025 r. kupimy smartfona, który zadebiutował na rynku np. we wrześniu 2024 r., to nie możemy domagać się spełnienia wymogów prawa.

Nowe zasady dla ładowarek. Obowiązkowo USB-C

Unijna dyrektywa wprowadza obowiązek oferowania uniwersalnego portu ładowania USB-C w sprzętach elektronicznych.

Portal telepolis.pl podaje, że od 28 grudnia 2024 r. przepisy dotyczą smartfonów, tabletów, konsoli, czytników książek, klawiatur, myszek, głośników, aparatów cyfrowych, nawigacji i słuchawek. Zmiany dotkną laptopy dopiero od 28 kwietnia 2026 r.

Celem jest zapewnienie użytkownikom jednego gniazda ładowania, aby nie musieli przełączać się między różnymi standardami. Założenie jest takie, aby jedna ładowarka służyła nam do wszystkich sprzętów. W praktyce może to być trudne do zrealizowania, ponieważ urządzenia mogą mieć różną technikę szybkiego ładowania, a przepisy nie regulują tej kwestii.

Z ładowarką czy bez? Nowe zestawy w sklepach

Zapisy dyrektywy wprowadzają także drugi obowiązek. Producent, który oferuje sprzęt z ładowarką, będzie musiał także sprzedawać wariant bez ładowarki. Niektóre firmy np. Oppo już dostosowały się do tego wymogu.

Informacja o tym, czy ładowarka jest dołączona do zestawu, ma być przedstawiona na opakowaniu w formie graficznego piktogramu. Będzie to adnotacja bezpośrednio na pudełku lub naklejka na opakowaniu.

Natomiast w przypadku sprzedaży internetowej informację na temat ładowarki znajdziemy w pobliżu ceny produktu.

Tuż obok znaku dotyczącego ładowarki pojawi się też informacja o maksymalnym odpuszczalnym zakresie mocy ładowania.

Ceny smartfonów spadną? Dwugłos wśród producentów

Producenci nie są zgodni, jak nowe przepisy wpłyną na ceny sprzętów elektronicznych. Z jednej strony Biuro Prasowe Oppo Polska wskazuje w odpowiedzi dla telepolis.pl, że "zakup telefonu bez ładowarki naturalnie oznacza niższy koszt dla klienta".

Jak wyjaśnia, dołączenie ładowarki do zestawy generuje wyższe koszty (z powodu większego opakowania, konieczności sporządzenia dodatkowej dokumentacji, droższego transportu w związku z większą wagą).

Z drugiej strony Rami Khalife z Motoroli przekonuje, że ładowarka nie jest czynnikiem dominującym w cenie urządzenia.

- W przypadku rynku mobilnego zmiany cen następują zwykle przy wprowadzaniu do sprzedaży kolejnych modeli urządzeń. Dlatego usunięcie z zestawu ładowarki ma niewielki wpływ na cenę nowego smartfona - przekonuje.

W kwietniowym raporcie Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zwrócił uwagę, że elektronika to jedna z dwóch branż (obok farmaceutyki), która odnotowała największy wzrost eksportu w ostatnich latach. Eksperci wyjaśniają, że "firmy z tych sektorów skutecznie konkurują na rynkach międzynarodowych dzięki innowacyjnym produktom".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)