Od lutego ogrzewanie w nocy będzie tańsze. To sposób rządu na walkę ze smogiem

Ministerstwo Energii obiecuje, że już od lutego mniej zapłacimy za ogrzewanie nocą. To za sprawą tzw. taryfy antysmogowej. Niezależni eksperci mają jednak wątpliwości, czy gospodarstwa domowe na niej skorzystają.

Od lutego ogrzewanie w nocy będzie tańsze. To sposób rządu na walkę ze smogiem
Źródło zdjęć: © East News
Martyna Kośka

27.01.2018 | aktual.: 27.01.2018 17:39

Już z początkiem lutego odbiorcy energii elektrycznej będą płacić mniej za ogrzewanie pomieszczeń nocą. Taryfy, określane jako G12as (antysmogowe) mają obowiązywać w godzinach 22-6 – przypominaRadio Zet.

Wiceminister energii Tadeusz Skobel, odpowiadając w piątek na zadawane przez posłów pytania, przypomniał, że niższe stawki obejmują dodatkowo zużywaną energię, a tę nadwyżkę oblicza się w stosunku do zużycia energii w roku poprzedzającym rok wyboru taryfy antysmogowej. Skobel podkreślił, że stawki opłat dystrybucyjnych w G12as są 10-krotnie niższe niż w najpopularniejszej taryfie G11 i 2-3 razy niższe niż w dwustrefowej taryfie G12. Z kolei cena energii w nocy jest o 50-60 proc. niższa niż w G11 i kilka-kilkanaście procent niższa niż w G12. Natomiast w dzień wynosi tyle, co w taryfie G11.

W rezultacie odbiorca, który wybrał taryfę antysmogową nie ryzykuje, że jego opłaty w dzień wzrosną.

Ministerstwo Energii jest przekonane, że w efekcie wprowadzenia taryfy antysmogowej ogrzewanie elektryczne stanie się tańsze od ogrzewania olejem opałowym i może być konkurencyjne w stosunku do ogrzewania gazem i węglem. Będzie też bezpieczniejsze, ponieważ nie stwarza niebezpieczeństwa wybuchu czy pożaru.

Jak wygląda to na konkretnym przykładzie mieszkania o powierzchni 150 metrów kwadratowych? Potrzebuje ono do ogrzewania 115 kWh/mkw. rocznie. Przy ogrzewaniu gazem koszt wynosi - w zależności od sprawności kotła - 3100-2800 zł, węglem 3100-2400 zł, olej opałowy to 4400 zł. Natomiast w taryfie G12as w PGE koszt wyniesie ok. 2700, w Tauronie ok. 3100 zł, w Enei ok. 2900 zł, a w Enerdze - ok. 3200 zł.

Skobel dodał przy tym, że taryfa antysmogowa na ogrzewanie elektryczne jest dobra, ale potrzebuje wsparcia w postaci uzyskania stosownych elementów grzewczych.

Eksperci nie tacy pewni

Tyle gdy chodzi o obietnice, bo na łamach money.pl sygnalizowaliśmy już, że taryfa proponowana przez ministerstwo wcale nie jest bardziej konkurencyjna od oferty innych podmiotów komercyjnych.

Zdaniem przywołanych w artykule ekspertów PORT PC, dopiero wydłużenie taniej taryfy do 20 godzin na dobę spowoduje realną oszczędność i przekona mieszkańców do ekologicznego ogrzewania.

Takie rozwiązanie stosowane jest z dużym sukcesem od ponad 10 lat w Czechach i od kilku lat na Słowacji.

"Aby rzeczywiście wyjść naprzeciw oczekiwaniom uboższej części społeczeństwa, należałoby wprowadzić rozwiązanie zastosowane w takich krajach jak Czechy i Słowacja, które skutecznie walczą z niską emisją za pomocą specjalnej taryfy elektrycznej zapewniającej 20 godzin taniej energii" – czytamy w przesłanym oświadczeniu.

Taryfa antysmogowa wpisuje się też w program rozwoju elektromobilności, bo właściciele samochodów elektrycznych również będą mogli z niej korzystać do ładowania aut w nocy

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (231)