Odbicie po wielkiej przecenie

Wczorajsza sesja przyniosła kolejną silną falę wyprzedaży na światowych rynkach akcyjnych. Sam fakt przeceny nie był zaskoczeniem, bo już w środę indeks S&P500 zniżkował o 6,12 proc., co praktycznie nie dawało żadnych szans na jakiekolwiek lepsze nastroje, przynajmniej w pierwszej części handlu.

21.11.2008 12:13

Całościowa skala wyjścia inwestorów z rynku, w tym znowu najsilniej z amerykańskiego, była już jednak swojego rodzaju niezwykle przykrą niespodzianką. W czwartek globalny indeks MSCI World spadł o 6,10 proc., przy 5,08 proc. minusie w regionie Azji i Pacyfiku (indeks MSCI Asia Pacific), 3,62 proc. osłabieniu w Europie (indeks DJ Stoxx 600) i aż 6,71 proc. deprecjacji w USA indeksu S&P500. Jeśli chodzi o ten ostatni wskaźnik, to przebił się on przez dno bessy z października 2002 r. i spadając nawet do 747,78 pkt znalazł się na najniższym poziomie od kwietnia 1997 r. Z subindeksów S&P500 najgorzej zachował się ten obrazujący sytuację spółek energetycznych (-11,16 proc.), co było wynikową spadku cen ropy nawet do poziomu 48,52 USD/bar., najniższego od maja 2005 r. (rozliczenie styczniowych kontraktów terminowych na Nymexie nastąpiło na 8,65 proc. minusie do 49,42 USD/bar.) oraz finansowych (-10,52 proc.), o czym zdecydowało przede wszystkim negatywne zachowanie Citigroup (spadek o ponad 26 proc. do 4,71 USD –
akcje po raz pierwszy od 14 lat znalazły się poniżej bariery 5 USD). Z USA napłynęły kolejne złe dane makroekonomiczne, tym razem te dotyczące: wzrostu liczby nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych do 542 tys., najwyższego poziomu od 26 lat, spadku indeksu Philadelphia Fed w listopadzie do minus 39,3, czyli do najniższego poziomu od października 1990 r. oraz głębszej niż się spodziewano, 0,8 proc. m/m zniżce wskaźników wyprzedzających za październik. Koncerny motoryzacyjne (GM, Ford) zakończyły dzień na plusie, bo w amerykańskim Senacie udało się osiągnąć porozumienie w sprawie pomocy dla Wielkiej Trójki (GM, For, Chrysler). Propozycje będą najprawdopodobniej rozważane przez Kongres w tygodniu rozpoczynającym się 8 grudnia, ale Demokraci postawili warunek, że do 2 grudnia spółki te muszą przedstawić plan powrotu do wypłacalności. W czwartek negatywnie zachowywały się też rynki w gospodarkach wschodzących. Indeks MSCI Emerging Markets obsunął się o 5,16 proc. Przecena oczywiście nie ominęła też warszawskiego
parkietu, gdzie indeks WIG spadł o 4,81 proc., a indeks WIG20 zniżkował o 5,79 proc. do 1547,15 pkt. Obroty na GPW wyniosły 1,309 miliarda złotych. W Europie gorzej od WIG20 zachowały się jedynie BUX i RTS.
Pierwsza część ostatniego w tym tygodniu dnia handlu przyniosła jednak widoczną poprawę nastrojów. W regionie Dalekiego Wschodu indeksy wzrosły o 3,2 proc. (MSCI Asia Pacific), a o godz. 11:25 paneuropejski DJ Stoxx 600 zyskiwał na wartości 1,31 proc. Pozytywne nastroje udzieliły się także inwestorom operującym na GPW. O godz. 11:25 WIG aprecjonował o 2,01 proc., a WIG20 poprawiał się o 2,40 proc. (1584,21 pkt). Globalni inwestorzy pozytywnie zareagowali przede wszystkim na informację z Citigroup o zaplanowanym na dziś spotkaniu rady dyrektorów, która będzie się zastanawiać co zrobić, aby ratować wartość rynkową spółki, która w czwartek znalazła się na 15 letnim minimum, a z ostatnich informacji wynika, że może będzie to sprzedaż części banku, albo fuzja z inną instytucją. Na Starym Kontynencie liderami zwyżek były spółki sektora wydobywczego, kupowane na zasadzie historycznie niskich wycen. Plusy indeksów byłyby zapewne większe, gdyby nie fakt, że wstępne dane za listopad na temat kondycji sektorów
wytwórczego i usług Eurolandu wskazały na ich kolejne spadek, głębszy od spodziewanego. Lepsze nastroje zapanowały też na rynku towarowym, a o godz. 11:25 kontrakty terminowe na ropę rosły o 1,66 proc. do 50,24 USD/bar., a te na miedź zwyżkowały o 0,63 proc. do 1,5900 USD/funt.

Komentarz sporządził:
Marek Nienałtowski
Główny Analityk Rynków Finansowych
Goldenegg – Niezależni Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)