Odpływ kapitału z rynków wschodzących
Waluta amerykańska konsekwentnie umacnia się od początku tego tygodnia.
22.10.2008 | aktual.: 24.10.2008 10:22
Popyt na dolary powoduje dynamiczne spadki na eurodolarze i funtdolarze.
Dodatkowo słabe dane makroekonomiczne napływające z gospodarek wzmagają spekulacje, że banki centralne będą zmuszone do agresywnych obniżek stóp procentowych w celu pobudzenia gospodarki. Dodatkowo większe pole do manewru w kwestii polityki monetarnej mają inne gospodarki niż USA. Obawy o kondycję gospodarki światowej powodują spadki na giełdach, co przekłada się mocniejszego dolara i jena. Dodatkowo wczorajsza wypowiedź Mervyn’a Kinga miały bardzo gołębi ton. Gubernator powiedział, że Wielka Brytania ma do czynienia z najgorszym kryzysem bankowym od czasów I wojny światowej, co najprawdopodobniej popchnie gospodarkę w fazę recesji, co wymaga natychmiastowych działań by utrzymać inflacje blisko celu Banku Anglii. Zdaniem Kinga nadchodzące informacje z gospodarki były jednymi z najgorszych w tak krótkim okresie czasu, dlatego też możemy spodziewać się dalszego spadku cen na rynku nieruchomości, a także deprecjacji funta.
Obawy o to, że kryzys kredytowy dotknie kraje Europy Środkowo- Wschodniej powoduje odpływ kapitału z rynków wschodzących i tym samym wywołuje silną presję na złotego. Do tego dochodzi kwestia Węgier, których problemy negatywnie rzutują na wizerunek całego regionu. W takiej sytuacji, gdy mamy do czynienia z powrotem kapitałów do USA i brakiem stabilizacji na rynkach złoty powinien się dalej osłabiać. W dniu dzisiejszym uwaga inwestorów powinna być skupiona na publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia BoE oraz danych na sprzedaży detalicznej z Kanady. W obecnej sytuacji najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest dalsze umocnienienie waluty amerykańskiej, która pozostaje w silnym trendzie wzrostowym. Indeks dolarowy w szybkim tempie zbliża się do maksimum lokalnego z 2005r. na wykresie w skali miesięcznej.
EURPLN
Brak stabilności na rynku, mocny dolar i jen, a także odpływ kapitału z rynków wschodzących – to wszystko przyczynia się do bardzo dynamicznego osłabienie złotego, jakie obserwujemy w ciągu ostatnich dwóch dni. Silne wzrosty na eurozłotym znalazły opór w postaci projekcji 200% całości fali korekcyjnej z poziomu 3,4953 na 3,2640. Jeśli sytuacja na rynku się nie uspokoi, to celem osłabienie złotego mogą być okolice 3,7980-3,80. Istotne wsparcie wyznacza poziom 3,6550. Spodziewamy się dziś niewielkiego odreagowania tych silnych ruchów, jakie miały miejsce w nocy. Wszelki ruch korekcyjny na EURPLN może być okazją do wznawiania pozycji zgodnych z ostatnim trendem.
EURUSD
Trend spadkowy na dolarze przybrał na silne po tym, jak kurs wyłamał się z kanału spadkowego, jaki tworzył się na wykresie w skali godzinowej. Technicznym sygnałem wskazującym na możliwość kontynuacji spadków była obronna istotnej strefy oporu w rejonie 1,3580-1,36. Dynamiczne spadki znalazły wsparcie wynikające z 200% projekcji całości korekty wzrostowej z okolic 1,3260 na 1,3770. Spodziewamy się niewielkiego odreagowania, jako że z wyżej wspomnianym wsparciem zbiega się poziom wynikający ze zrównania się obecnej fali spadkowej w stosunku 1:1 z pierwszą spadkową z okolic 1,60. Najbliższy opór wyznacza przełamana linia wsparcia po ostatnich minimach. Wszelkie wzrosty mogą ponownie być dobrą okazją do sprzedaży EURUSD.
GBPUSD
Wczorajsza gołębie wypowiedź M. Kinga pogłębiła spadki na GBPUSD. Kurs przełamał ostatnie minimum lokalne i z impetem kontynuował spadki w okolice istotnego wsparcia wynikającego z 161,8% projekcji ostatniej fali korekcyjnej z poziomu 1,6740 na 1,7635. Słabe dane makro oraz fakt, iż brytyjska gospodarka znajdujące się na skraju recesji powodują pesymistyczne nastroje wśród oficjeli i inwestorów, co przekłada się również na deprecjacje GBP. Opublikowane w dniu dzisiejszy notatki z ostatniego posiedzenia BoE były gołębie. Nie można oczekiwać, że kolejne obniżki stóp procentowych rozwiążą kryzys. Wszelkie odreagowanie silnych spadków na GBP może być okazją do wznawiania zagrań zgodnych z trendem.
USDJPY
Waluta japońska w dalszym ciągu korzysta na skutek utrzymywana się obaw o kondycję gospodarki światowej, a także wciąż utrzymującym się braku stabilności na rynku. Na USDJPY utrzymuje się szerszy zakres wahań, który od dołu wyznaczają okolice 98,00 a od gór strefa 102-103. Obecnie dolarjen znalazł wsparcie wynikające z linii poprowadzonej na ostatnich minimach lokalnych. Dopóki nie nastąpi większa korekta na giełdach, jen powinien dalej korzystać z utrzymującej się atmosfery niepewności. Spadki na USDJPY są jednak dość ograniczone ze względu na silny popyt na walutę amerykańską.