Ogromna akcja. Ponad 150 policjantów z Polski i Niemiec rozbiło gang złodziei samochodów

Akcja policji to zakończenie wielomiesięcznego dochodzenia Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) z Gorzowa Wielkopolskiego. Aresztowani od co najmniej 2013 r. zajmowali się kradzieżą samochodów w Polsce i Niemczech, a ich łupem padały głównie volkswageny i renault. Według ustaleń śledczych, auta były rozbierane w dziuplach pod Gorzowem Wlkp., a następnie wprowadzane na rynek.

Do rozbicia szajki doszło w zeszłym tygodniu w dwóch etapach. Najpierw zatrzymano podejrzanego o kierowanie gangiem mężczyznę i jego najbliższych współpracowników. Wśród nich znalazły się osoby odpowiadające za legalizację pojazdów, kradzieże i mechanicy.

W drugim etapie policjanci weszli do dziupli z częściami. Było to 15 obiektów, w tym garaże, hale a nawet stodoły. Zabezpieczono blisko 300 podzespołów i części samochodowych. W działaniach tych uczestniczyli eksperci z policyjnych laboratoriów kryminalistycznych z Gorzowa Wlkp., Poznania i Szczecina.

Jak informuje CBŚP, materiał dowodowy był wystarczający, żeby sąd zgodził się na aresztowanie 11 osób. Wśród nich jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą mężczyzna, który usłyszał 102 zarzuty. Śledczy zapewniają, że to jeszcze nie koniec.

W akcję było zaangażowanych 100 policjantów CBŚP oraz 20 funkcjonariuszy Lubuskiego Urzędu Celno–Skarbowego w Gorzowie Wlkp. W zatrzymaniach uczestniczyło też 20 policjantów z Niemiec. Działania wsparli też eksperci z laboratoriów kryminalistycznych w dziedzinie mechanoskopii oraz informatyki, w tym informatyki śledczej. W sprawę zaangażowany był też Europol.

W trakcie trwających we wtorek do późnych godzin nocnych działań zabezpieczono ponad 40 pojazdów o wartości około 2,5 mln zł. Podczas akcji przeszukano 11 mieszkań i biura na terenie Gorzowa Wlkp. A przy udziale eksperta ds. odzyskiwania mienia z Komendy Głównej Policji, otworzono trzy skrytki bankowe i zabezpieczono liczne dokumenty.