Ojcowie bez żadnej taryfy ulgowej
Tata powinien swoje dziecko tulić, kąpać, zmieniać mu pieluchy, zabierać do parku i bawić się piłką. Ale może też przy niemowlaku nie robić nic. Pod warunkiem, że będzie przynosił do domu pieniądze - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej".
Okazuje się też jednak, iż jeszcze do końca nie wiemy, co to jest urlop tacierzyński. Owszem, badanym świtało, że na tacierzyńskim dostajemy pieniądze (jak na urlopie wypoczynkowym). Ale już tylko co piąty Polak wie, że trwa on tydzień, a aż 40% badanych nie ma pojęcia, że niewykorzystany tacierzyński przepada.
Niemal 70% twierdzi, że ojcowie zaczną masowo chodzić na urlop ojcowski, jeśli bycie tatą stanie się po prostu modne. Presja społeczna jest niezwykle ważna. Ponad 70% badanych oczekuje natomiast równouprawnienia. Ojciec ma tak samo jak matka zajmować się małym dzieckiem i basta. Żadnej taryfy ulgowej.