Trwa ładowanie...

Opłata audiowizualna ma wynieść 10 złotych miesięcznie

10 złotych miesięcznie ma wynieść opłata audiowizualna, a będzie ona pobierana z podatkiem albo razem z rachunkiem za prąd – zapowiedział w wywiadzie dla Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański, pełnomocnik rządu ds. reformy medialnej.

Opłata audiowizualna ma wynieść 10 złotych miesięcznieŹródło: WP.PL, fot: flash.pro / Flickr (CC BY-SA 2.0)
d2dw1oc
d2dw1oc

*10 złotych miesięcznie ma wynieść opłata audiowizualna, a będzie ona pobierana z podatkiem albo razem z rachunkiem za prąd – zapowiedział w wywiadzie dla Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański, pełnomocnik rządu ds. reformy medialnej. *

Nowe prawo ma wejść w życie najpóźniej 1 lutego przyszłego roku. - Liczymy na 1,5 mld zł wpływów z opłaty audiowizualnej. To jest kwota wystarczająca do bardzo znacznej poprawy kondycji finansowej tych mediów oraz do tego, żeby pracownicy mieli tam godne warunki pracy i płacy – wskazał Czabański.

A co z tymi, którzy nie mają radia ani telewizora? Czy też będą musieli płacić opłatę audiowizualną? Wszystko wskazuje na to, że tak. PiS chce, by opłata było powszechna, a zdaniem Czabańskiego wprowadzenie zwolnień z płacenia otwierałoby „zbyt wielką furtkę do wymigiwania się”. Wyjątkiem są ci, którzy już teraz są zwolnieni z płacenia abonamentu, czyli kombatanci, inwalidzi I grupy czy osoby po 75. roku życia.
Opłata audiowizualna ma być pobierana nie od każdego obywatela, a od każdego gospodarstwa domowego. Jeszcze nie jest przesądzone, jak miałaby być pobierana. Rząd rozważa dwa sposoby: korzystanie z bazy PIT i CIT albo wnoszenie opłaty razem z rachunkami za energię elektryczną. Możliwe, że wybierze jeszcze inną metodę.

Zdaniem Czabańskiego, płacenie na media publiczne leży w interesie wszystkich obywateli. - Media publiczne są elementem silnego społeczeństwa i silnego państwa. Bez nich nie ma kworum do dyskursu publicznego, a co za tym idzie obywatele są pozbawieni możliwości wpływania na kształt państwa oraz mogą być pozbawieni rzetelnej informacji o jego stanie. (...) Nie ma przymusu oglądania telewizji, słuchania radia i czytania gazet, z czego wcale nie wynika, że telewizji, radia i gazet ma nie być – konkluduje pełnomocnik rządu ds. reformy medialnej.

d2dw1oc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2dw1oc