Opłata audiowizualna za mniej niż 10 zł

Przyszła opłata audiowizualna może wynieść mniej niż 10 zł! W zamian TVP i Polskie Radio będą musiały ograniczyć liczbę stacji. W rozmowie z WP.PL Jan Dworak, prezes Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zapewnia też, że jest zwolennikiem abolicji abonamentowej.

Opłata audiowizualna za mniej niż 10 zł
Źródło zdjęć: © TVP | Ireneusz Sobieszczuk

19.11.2013 | aktual.: 21.11.2013 08:38

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad założeniami do ustawy o finansowaniu mediów publicznych. Projekt jest tajny i nie wiadomo, kiedy ujrzy światło dzienne. Ostatnio mówi się, że przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2015 roku. Nowy abonament będą wtedy płacić wszystkie gospodarstwa domowe.

Choć sprawa dotyczy każdego Kowalskiego, nadal nie wiadomo, o ile opłata uszczupli domowe budżety. Prezes TVP Juliusz Braun mówił WP.PL we wrześniu, że nowa opłata powinna wynieść 20 zł (szczegóły tutaj)
. Szef KRRiT jest zdania, że powinna być dużo niższa.

- Według symulacji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opłata powinna się mieścić między 10 a 14 zł miesięcznie. Wyliczyliśmy ją na podstawie potrzeb funkcjonujących programów Telewizji Publicznej, Polskiego Radia oraz rozgłośni regionalnych - mówi WP.PL Jan Dworak, szef KRRIT.

Jak zaznacza, teraz wszystko w rękach ministerstwa kultury oraz parlamentarzystów. Pierwsi muszą stworzyć ramy projektu, drudzy go przyjąć. To oni zadecydują, ile będziemy płacić i za co. A zdaniem Dworaka możliwe jest nawet wprowadzenie niższej opłaty.

- Ustawodawca może powiedzieć, że nie chce tak dużo programów telewizyjnych czy radiowych. Przecież może stwierdzić: wolę pięć oddziałów telewizji regionalnej, a nie 16. Z trudem to sobie dziś wyobrażam, ale jest taka możliwość. Wtedy oczywiście opłata może być niższa - mówi WP.PL prezes KRRiT.

Zaznacza, że urzędnicy i posłowie mogą zażyczyć sobie, że programów może być też więcej. To jednak bardzo mało realna perspektywa.

Dworak zwraca też uwagę na kwestię tego, kto ma płacić. Dziś zwolnieni z opłaty są m.in. emeryci, bezrobotni czy głusi.

- Dziś z około 14,5 mln gospodarstw domowych zwolnionych z opłaty jest około 3 mln. Ustawodawca musi się zastanowić, czy warto tak dużą liczbę utrzymać, czy może w pewien sposób zmniejszyć albo zwiększyć. Nasze założenia mówiące o opłacie nieco ponad 10 zł bazują na obecnej liczbie zobowiązanych do płacenia - zaznacza WP.PL szef Krajowej Rady.

Jednocześnie zaznacza, że obecne przepisy dotyczące zwolnienia z abonamentu są dość zagmatwane i dają pole do nadużyć. Przy okazji tworzenia nowej ustawy warto system uszczelnić.

- Uważam, że grupy, które są zwolnione z abonamentu na pewno w znacznej części na takie zwolnienia zasługują. Nie należy jednak utrzymywać nieprawidłowości. Jeśli jest rodzina o niezłych dochodach, która powinna płacić abonament czy w przyszłości opłatę audiowizualną, a odbiornik rejestruje się na babcię, to dla mnie jest to nadużycie. Zachowanie ulg tak, ale nadużycia nie - mówi Dworak.

Zdaniem prezesa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mało prawdopodobne jest, by osobom zalegającym z opłacaniem abonamentu, zostały darowane ich zobowiązania. O sprawie od kilku miesięcy pisze WP.PL (szczegóły tutaj)
.

- Abolicja abonamentowa to trudne zagadnienie prawne. Wbrew pozorom niełatwo to załatwić. Osobiście optuję za jego wprowadzeniem. Oczywiście pod warunkiem, że abonament zostanie zastąpiony przez nowoczesną opłatę audiowizualną. Wówczas należy zaprzestać ścigania osób, które nie płaciły na media publiczne - uważa Dworak.

Według danych KRRiT z sierpnia tego roku z zapłatą abonamentu zalega blisko 3 mln Polaków. Łączna kwota zaległości to ponad 2,2 mld zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1697)