Orlen może sprzedać spółki transportowe. Dzięki temu pozyska gotówkę i obniży koszty

Orlen KolTrans i Orlen Transport mogą zmienić właściciela. Dzięki ich sprzedaży PKN Orlen dostałby 200-300 milionów złotych i obniżyłby koszty transportu o około 20 procent.

05.01.2009 | aktual.: 05.01.2009 10:33

PKN Orlen rozważa sprzedaż 100 proc. udziałów w Orlenie KolTrans, realizującym przewozy kolejowe i usługi bocznicowe, oraz 100 proc. w Orlenie Transport, specjalizującym się w transporcie samochodowym. - _ Jedną z rozważanych możliwości jest pełen outsourcing usług transportowych w perspektywie dwóch lub trzech lat. Mógłby się on odbyć poprzez sprzedaż całych spółek lub też ich majątku trwałego _ - informuje Dawid Piekarz, rzecznik prasowy PKN Orlen. Oznaczałoby to przekazanie zewnętrznym firmom wszystkich zleceń na wykonywanie przewozów i zarządzanie taborem oraz infrastrukturą kolejową.

W ocenie specjalistów pełen outsourcing mógłby dać firmie oszczędności około 20 proc. realnych kosztów ponoszonych dziś na transport. Tymczasem tylko koszty przewozów kolejowych realizowanych na rzecz grupy szacowane są na ponad 100 mln zł. Dwa razy tyle mogą wynosić koszty przewozów samochodowych.

Dodatkowe pieniądze

Sprzedaż Orlenu KolTrans oraz Orlenu Transport to dodatkowy zastrzyk gotówki na realizację celów strategicznych paliwowego koncernu. Nieoficjalnie mówi się, że ich wartość rynkowa zbliżona jest do osiąganych przychodów. W 2007 r. przychody firmy kolejowej wynosiły 116,4 mln zł, a samochodowej 162,3 mln zł. Chętnych do zakupu obu firm, a zwłaszcza Orlenu KolTrans, nie powinno zabraknąć. - _ Jeśli pojawi się oferta sprzedaży, to będziemy nią zainteresowani _- mówi Krzysztof Sędzikowski, prezes CTL Logistics, największej prywatnej spółki transportującej ładunki koleją. - _ Sądzę, że każdy liczący się przewoźnik kolejowy chciałby mieć w swoim portfelu tę spółkę _ - twierdzi Mieczysław Olender, prezes PCC Rail, drugiej co do wielkości prywatnej spółki w branży.

Co na tym zyskują? - _ Dziś mamy na kolei monopol PKP Cargo. Po połączeniach mogłaby się pojawić realna konkurencja _- uważa Tadeusz Syryjczyk, senior ekspert z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Chętnych nie powinno również zabraknąć do kupna Orlenu Transport. O ile w firmie kolejowej dużą rolę przy jej wycenie odgrywa tabor, o tyle w przypadku przewoźnika drogowego najważniejszy jest długoterminowy kontrakt na świadczenie usług przewozowych dla PKN Orlen.

Korzystne zmiany

Jak PKN Orlen uzasadnia sprzedaż obu firm? - _ Z jednej strony chcemy się skupić na działalności zasadniczej, a z drugiej - najlepsze praktyki pokazują, że transport dostarczany przez firmę zewnętrzną jest najbardziej opłacalny _ - twierdzi Piekarz. Przykładem mogą tu być zagraniczne koncerny paliwowe, które nie posiadają własnych spółek logistycznych. - _ Na konkurencyjnym rynku zewnętrzni przewoźnicy kolejowi i drogowi są w stanie zapewnić lepsze wykorzystanie taboru. Odciążają też spółki z kosztów zakupu samochodów, wagonów i lokomotyw oraz ich napraw _ - mówi Grzegorz Cioch, dyrektor Roland Berger. Dodaje, że dzięki większym zamówieniom zewnętrzne firmy mogą też taniej kupić nowe środki transportu, w tym zwłaszcza lokomotywy. Dziś koszt zakupu jednej lokomotywy to co najmniej kilka milionów złotych.

Zarządzanie bocznicami

PKN Orlen rozważa również outsourcing usług bocznicowych. Obecnie ma w Polsce dwie duże bocznice: przy zakładzie głównym w Płocku oraz przy Rafinerii Trzebinia. Specjaliści uważają, że zlecenie zarządzania nimi firmie zewnętrznej pozwoli uzyskać liczne efekty skali, chociażby w zakresie efektywniejszego wykorzystania taboru kolejowego i zatrudnionych pracowników czy przeprowadzanych napraw. Największe korzyści może jednak przynieść zarządzanie bocznicą i odciążenie z tego obowiązku właściciela, który powinien skoncentrować się na podstawowej działalności.

Lotos i Tarnów bez zmian

W przeciwieństwie do PKN Orlen sprzedaży spółki kolejowej nie rozważa Grupa Lotos. Co więcej, traktuje ją jako aktywo strategiczne. - _ W kontekście realizacji Programu 10+, który zapewni zwiększenie mocy przerobowych i wytwórczych rafinerii w Gdańsku, na spółce Lotos Kolej spoczywał będzie obowiązek transportu dodatkowych milionów ton produktów naftowych _ - mówi Mateusz Cabak z Grupy Lotos. Giełdowa firma przeprowadziła za to outsourcing transportu drogowego paliw, dzięki czemu wszystkie dostawy realizuje przez przewoźników zewnętrznych. Podobna sytuacja ma miejsce w Azotach Tarnów. Spółka zapewnia usługi w zakresie transportu drogowego poprzez przetargi i konkursy ofert. Jako jedyna w branży chemicznej posiada 100 proc. udziałów w specjalistycznej spółce Koltar, odpowiedzialnej za transport kolejowy i zarządzanie bocznicą w Tarnowie. Czy ją sprzeda? - _ Nie planujemy outsourcingu w tym zakresie przez podmiot zewnętrzny. Jesteśmy za to zainteresowani ewentualną współpracą z inwestorem chcącym rozwijać
działalność Koltaru _- twierdzi Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy Azotów Tarnów.

Spółka nie przewiduje jednak zbycia większościowego pakietu. Prawdopodobnie do czasu ogłoszenia strategii przez zarząd KGHM nic nie wyjaśni się w sprawie przyszłości Pol-Miedź Trans, spółki kontrolowanej przez konglomerat. Wykonuje ona na rzecz miedziowej grupy usługi transportu kolejowego i drogowego.

Pełen outsourcing przeprowadziły za to Zakłady Azotowe Puławy i Zakłady Chemiczne Police. Na ich rzecz pracują m.in. wszystkie liczące się na rynku firmy kolejowe, czyli PKP Cargo, grupy CTL i PCC, Pol-Miedź Trans oraz Lotos Kolej. Police do 2005 r. posiadały spółkę kolejową Kargo, ale ją zbyły na rzecz grupy CTL. Ten podmiot przejął także większościowy pakiet CTL Kolzap, który w 2004 r. powstał na bazie majątku kolejowego ZA Puławy.

Przewozy przejmą firmy niezależne

Outsourcing usług transportowych i bocznicowych, rozumiany jako zakup usług wyłącznie od firm niekontrolowanych przez zleceniodawcę, jest powszechną praktyką na rynkach rozwiniętych. W Polsce duże grupy, takie jak PKN Orlen i KGHM, przewozy realizują samodzielnie, generując jednocześnie wyższe koszty, niż gdyby przekazały je niezależnym podmiotom. Inne spółki godzą się tylko na outsourcing części usług (Grupa Lotos i Azoty Tarnów). Za to ZA Puławy i ZCh Police zdecydowały się na pełne przekazanie usług transportowych i bocznicowych wyspecjalizowanym firmom.

Konsolidacja ograniczy monopol

Dziś 78,1 proc. towarowych przewozów na kolei realizują firmy z grupy PKP. Pozostałe spółki, mimo że co roku zwiększają udział w rynku, to nadal są uzależnione od działań monopolisty, który m.in. wyznacza trendy w zakresie cen świadczonych usług. Aby grupy kapitałowe CTL i PCC, które są największymi prywatnymi podmiotami w branży, mogły istotnie zwiększyć konkurencyjność, muszą przejmować mniejsze przedsiębiorstwa. Zakup Orlenu KolTrans przybliżyłby je do tego celu.

Tomasz Furman

Tekst z kolumny nr 2 Gazety Giełdy Parkiet

finanseudziałyparkiet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)