Ostatnia sesja dobrego miesiąca
Sierpień to kolejny udany miesiąc dla rynku akcyjnego. O silnej korekcie mówi się już od maja, ale ona jak na złość nie nadchodzi. Liczna grupa rynkowych pesymistów właśnie we wrześniu upatruje swe nadzieje.
31.08.2009 17:20
Czy ten niezbyt łaskawy miesiąc dla giełdowych inwestorów i tym razem nie zawiedzie?
Wydawać się może, że skoro tak wiele osób obawia się znacznych spadków korygujących cały ruch cenowy od lutego bieżącego roku, to logicznie rzecz biorąc owych spadków nie powinniśmy zobaczyć. Skoro niedźwiedzi jest wielu, to podaż nie powinna już być znacząca. Przy braku licznej grupy sprzedających wciąż silny popyt może prowadzić indeksy dalej w kierunku północnym. Oczywiście ruch nie będzie jednostajny i już tradycyjnie dokonywać się może szybkimi skokami przerywanymi płytkimi korektami.
Aktualnie jesteśmy właśnie w takiej fazie korekcyjnej, co potwierdzała dzisiejsza sesja. Notowania były relatywnie spokojne za sprawą braku strumienia zleceń z Londynu, gdzie inwestorzy dziś odpoczywali. Akcjom pomagały lepsze od prognoz wyniki Lotosu i PKN Orlenu. Szkodziły walory PGNiG, który również wynikami zaskoczył, ale negatywnie. Z danych makro poznaliśmy Indeks Chicago PMI, który okazał się lepszy od prognoz i osiągnął ważny poziom 50 punktów oznaczający rozwój regionu. Indeksy jednak były bardziej przejęte silnymi spadkami za Wielkim Murem, gdzie od szczytu korekta sięga już ponad 20-stu procent.
Akcjom nie pomagał nawet ostatni dzień miesiąca, który charakteryzować się powinien już tradycyjnym „strojeniem okien”. Dzień jutrzejszy może być pod tym względem lepszy, gdyż funduszom odnowione zostaną limity inwestycyjne, co może uruchomić popyt na nieco tańsze walory. Dzisiejsza sesja ostatecznie zakończyła się spadkami jednoprocentowymi. To nie koniec korekty, która patrząc historycznie trwać może kolejne dwa tygodnie. Jednak przyjmując kontariański punkt widzenia to nie będzie TA korekta.
Na rynku walutowym złoty był stabilny. Poranek przyniósł osłabienie naszej waluty, ale popołudnie było już dla niej łaskawsze. Spokój panował również na głównej parze EUR/USD, ale po godzinie 16.00 nastąpił szybkie wybicie na północ. To już tradycyjne i dość dziwne zachowanie kiedy dolar osłabia się pomimo, że lokalny szczyt na akcjach już się dokonał.
Łukasz Bugaj
Analityk
Xelion. Doradcy Finansowi