Paliwa tańsze o ponad złotówkę na litrze

Bieżący rok rozpoczął się dobrze dla kierowców - tylko od początku stycznia ceny benzyny na stacjach spadły o 28 gr, oleju napędowego o 26 gr, a autogazu aż o 30 groszy na litrze. Jednak od połowy 2014 roku, kiedy rozpoczęła się tendencja spadkowa, za litr benzyny płacimy średnio 1,19 zł mniej, za litr oleju napędowego - 1,06 zł, a za litr autogazu - 57 gr, wynika z wyliczeń analityków Biura Maklerskiego Reflex.

Paliwa tańsze o ponad złotówkę na litrze
Źródło zdjęć: © WP.PL / Łukasz Szelemej | WP.PL / Łukasz Szelemej

30.01.2015 | aktual.: 30.01.2015 14:25

Dla wielu kierowców to okres wyjazdów na zimowy wypoczynek. Te ferie są najtańsze od 5 lat. Rok temu za benzynę bezołowiową 95 płaciliśmy 1,02 zł/l więcej niż dziś, za olej napędowy o 1,05 zł/l, natomiast za autogaz o 58 gr/l.

Aktualnie benzyna bezołowiowa 95 kosztuje 4,30 zł/l, benzynę bezołowiową 98 - 4,57 zł/l, olej napędowy - 4,31 zł/l, autogaz - 2,10 zł/l.

W tym tygodniu, podobnie jak wcześniej, obserwowaliśmy wzrosty cen na rynku hurtowym i spadki na stacjach. Czy taki scenariusz jest możliwy w przyszłym tygodniu? Po części tak. Nie wykluczamy, że na początku lutego detaliczne ceny będą dalej spadać (w okolice 4,25 zł/l ). Może to być jednak ostatni tydzień tak wyraźnych obniżek cen benzyn, chyba że w końcu potanieją paliwa w hurcie. Inaczej będzie wyglądała sytuacja na rynku autogazu - tu spadki możemy obserwować dłużej niż w przypadku pozostałych paliw.

Najniższe ceny notujemy obecnie w województwie pomorskim, gdzie litr benzyny bezołowiowej 95 kosztuje średnio 4,16 zł, a litr oleju napędowego - 4,23 zł. Podobnie za diesla płacimy w województwie lubuskim. Najdrożej jest w pomorskiem - litr bezołowiowej 95 to 4,48 zł/l, a oleju napędowego 4,47 zł/l. LPG najtaniej kupimy w małopolskiem (1,91 zł/l), a najdrożej w zachodniopomorskiem (2,35 zł/l).

Na giełdach huśtawka

Ceny ropy WTI w Nowym Jorku ustanowiły w tym tygodniu nowe tegoroczne minima na poziomie 43,58 dolarów za baryłkę. Rynek jednak szybko powrócił powyżej 44 dolarów. Całkiem prawdopodobne, że za oceanem ceny powoli dochodzą do dna. Z kolei notowania ropy Brent w Londynie utrzymują się w okolicach 48-49 dolarów za baryłkę. Różnica między tymi dwoma gatunkami wzrosła powyżej 4 dolarów. Wynika to z jednej strony z rosnących zapasów paliw w USA (nowe historyczne rekordy), z drugiej z ograniczenia eksportu ropy z Libii oraz obaw o spadek produkcji ropy na Morzu Północnym.

Chwilowo czynnikiem wpływającym na umocnienie się cen mogą być informacje z Chin, gdzie - zgodnie z nowymi regulacjami - firmy przerabiające rafinerie będą zobowiązane do utrzymywania zapasów ropy w wielkości 15 dni średniego dziennego przerobu, dopóki ceny ropy pozostaną poniżej 130 dolarów za baryłkę. Dodatkowo Chiny już w grudniu zaczęły intensywnie uzupełniać rezerwy strategiczne.

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)