PFR śle niepokojące pisma do niektórych rodziców. Prawnicy tłumaczą, co robić

Polski Fundusz Rozwoju, który stoi za Pracowniczymi Planami Kapitałowymi, wysyła pisma do rodziców, zatrudniających opiekunki do dzieci i pomoce domowe. Chce wiedzieć, dlaczego nie założyli PPK osobom, z którymi mają podpisane umowy. Rodzice mogą się zdziwić, ale eksperci uspokajają. I wyjaśniają, jak się w tej sytuacji zachować.

PFR śle niepokojące pisma do niektórych rodziców. Prawnicy tłumaczą, co robić
PFR śle niepokojące pisma do niektórych rodziców. Prawnicy tłumaczą, co robić
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ©Marcin - stock.adobe.com
oprac. TOS

19.03.2022 12:36

O sprawie pisze portal prawo.pl. Jak podaje serwis, PFR wysyła do osób prywatnych, które legalnie zatrudniają nianie czy pomoce domowe na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, pisma w sprawie Pracowniczych Planów Kapitałowych. Może się to wydawać niepokojące, jak się okazuje, nie ma się czego obawiać.

Jak odpowiedzieć PFR

- Formalnie nie ma tutaj problemów. PFR po prostu nie wie, na jakich podstawach dana osoba fizyczna (rodzic) zatrudnia inną osobę fizyczną (nianię) - tłumaczy w rozmowie z prawo.pl Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski.

Jak wyjaśnia ekspert, wystarczy odpowiedzieć PFR, że zatrudnia się nianię, co wyłącza obowiązek tworzenia PPK na podstawie art. 13. ust. 1 pkt 2 ustawy o PPK. I to zakańcza sprawę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Artykuł, o którym wspomina Raczkowski, mówi, że przepisów ustawy o PPK nie stosuje się do podmiotu zatrudniającego będącego osobą fizyczną, który zatrudnia, w zakresie niezwiązanym z działalnością gospodarczą tego podmiotu, osobę fizyczną, w zakresie niezwiązanym z działalnością gospodarczą tej osoby.

- Oznacza to, że np. w przypadku nań czy osób do opieki, pod warunkiem, że przedsiębiorca nie zatrudnia tych osób do celów prowadzenia np. żłobka czy przedszkola, nie mają zastosowania przepisy ustawy o PPK – podkreśla w rozmowie z serwisem dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.

PPK - nowy sposób oszczędzania na stare lata

Pracownicze Plany Kapitałowe to dobrowolny i powszechny system długoterminowego oszczędzania. Do programu może przystąpić każdy zatrudniony, który podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Oszczędności tworzone są wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo.

Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców, wynoszą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca.

Dopłata z Funduszu Pracy wynosi 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo w pierwszym roku pracownicy otrzymują także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.

Jak wynika z danych PFR na 28 lutego br., wartość aktywów PPK to ok. 8 mld zł, aktywnych jest rachunków 2,55 mln, a możliwości oszczędzania w PPK skorzystało 2,32 mln osób. Wskazano, że wśród oszczędzających 2,22 mln to Polacy, reszta to m.in. Ukraińcy (54 tys.), Białorusini (6,5 tys.) i Rosjanie (1,6 tys.). Wartość aktywów netto w porównaniu do poprzedniego miesiąca zmniejszyła się o 170,88 mln zł.

Wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk mówił w piątek, że liczba uczestników PPK stale się zwiększa, a w aktywach jest już 8 mld zł. - Mamy już blisko 50-proc. partycypację w największych firmach (zatrudniających powyżej 250 osób), czyli tych, które wchodziły do systemu jako pierwsze - wskazał.

Źródło artykułu:WP Finanse
pfrpracownicze plany kapitałowepomoc domowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)