PGNiG: Deficyt dostaw gazu od Gazpromu wyniósł 45% w środę
Warszawa, 11.09.2014 (ISBnews) - Dostawy gazu ziemnego w ramach kontraktu jamalskiego na połączeniach międzysystemowych w Drozdowiczach (Ukraina), Kondratkach (Białoruś) i Wysokoje (Białoruś) nadal nie są realizowane zgodnie ze składanymi przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) nominacjami - w środę deficyt dostaw wyniósł ok. 45 %, podała spółka.
"Zgodnie z kontraktem jamalskim, PGNiG ma prawo odbierać ilości mniejsze bądź równe maksymalnej dobie kontraktowej określonej dla poszczególnych punktów wejścia, na których realizowane są dostawy. Wolumeny zamówione przez PGNiG były mniejsze od ilości maksymalnych - czyli zgodne z kontraktem. Mimo to, nie zostały zrealizowane przez OOO Gazprom Eksport" - czytamy w komunikacie.
Aby zabezpieczyć niedobór dostaw z kierunku wschodniego, PGNiG podjęło decyzję o realizacji dostaw uzupełniających przez punkty: Lasów (Niemcy) oraz Cieszyn (Czechy). Dodatkowo, od dnia środy uruchomione zostały dostawy gazu przez punkt Mallnow (Niemcy), podano także.
"Trwa wyjaśnianie przyczyn zmniejszenia dostaw gazu z kierunku wschodniego, w szczególności czy mają one charakter techniczny czy handlowy. PGNiG nie otrzymało do chwili obecnej żadnej informacji ze strony Gazpromu o powodach zmniejszenia dostaw gazu do Polski" - czytamy dalej.
PGNiG podkreśla przy tym, że dostawy gazu ziemnego do odbiorców spółki przebiegają bez zakłóceń.
"Nie ma obecnie konieczności uruchamiania odbioru gazu z podziemnych magazynów gazu, które przed sezonem zimowym zostały w pełni zatłoczone. Aktualny stan napełnienia magazynów wynosi ok. 2,6 mld m3" - napisano w komunikacie.
Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński podkreślał wczoraj w Łodzi, że Polska zgromadziła rekordowo wysokie rezerwy gazu. Jak zaznaczył, nigdy nie było tak wysokich zapasów i na poziomi biznesowym, i na poziomie rezerw strategicznych. Zapewnił, że m.in. dzięki tym zapasom i utrzymaniu wydobycia krajowego na poziomie ok 4,3 mld m3 rocznie jesteśmy "jak nigdy dotąd odporni i mocni", a za rok Polska będzie przygotowana nawet na "dużo bardziej poważne zakłócenia w dostawach".
Także wczoraj PGNiG informowało, że zaobserwowało w poprzednich dniach zmniejszenie dostaw gazu ziemnego w ramach kontraktu jamalskiego na połączeniach w Drozdowiczach, Kondratkach i Wysokoje o 20-24% w stosunku do zamówień składanych przez spółkę. Brakujące wolumeny zostały skompensowane poprzez dostawy gazu na innych punktach wejścia do polskiego systemu przesyłowego, podkreśliło wówczas PGNiG.
Dostawy gazu do Polski z kierunku wschodniego realizowane są na podstawie umowy pomiędzy PGNiG, a spółką OOO Gazprom Export. Gaz ziemny z kierunku wschodniego przesyłany jest do Polski poprzez następujące połączenia: na granicy polsko-ukraińskiej w punkcie wejścia Drozdowicze oraz na granicy polsko-białoruskiej w punktach wejścia Kondratki, Wysokoje, a także Tieterowka. Pozostałe połączenia, na których realizowane są kontrakty importowe PGNiG, zlokalizowane są na granicy polsko-niemieckiej w punktach wejścia Lasów, Mallnow i Gubin, oraz na granicy polsko-czeskiej w punktach wejścia Cieszyn i Branice.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i zagranicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą. W swojej spółce zależnej PGNiG Termika produkuje energię elektryczną i ciepło.
(ISBnews)