Piątek na GPW spadkowy, początek tygodnia zależeć będzie od informacji S&P (analiza)

13.01. Warszawa (PAP) - Zdaniem analityków, pozytywny sentyment na rynku popsuły w piątek doniesienia o możliwości obniżenia przez S&P ratingów europejskich krajów. Jeśli...

13.01.2012 | aktual.: 13.01.2012 18:53

13.01. Warszawa (PAP) - Zdaniem analityków, pozytywny sentyment na rynku popsuły w piątek doniesienia o możliwości obniżenia przez S&P ratingów europejskich krajów. Jeśli informacje te znajdą potwierdzenie, reakcja inwestorów w przyszłym tygodniu zależeć będzie od skali zmian wprowadzonych przez agencję. Jeśli okażą się plotkami, pojawi się szansa na odreagowanie na warszawskim parkiecie.

"Piątkowa sesja była spokojna aż do momentu pojawienia się spekulacji o możliwości obniżki ratingów krajów Unii Europejskiej poza Niemcami. To pogorszyło nastroje" - powiedział w rozmowie z PAP Sobiesław Kozłowski, analityk Domu Maklerskiego Banku BPS.

Po południu na rynku pojawiły się spekulacje o możliwości obniżenia przez Agencję ratingową S&P w najbliższym czasie ratingów kilku krajów strefy euro. Według nieoficjalnych informacji Dow Jones, obniża ta możliwa jest jeszcze w piątek. Agencja Reuters podała, powołując się na anonimowe źródła, że prawdopodobnie nie będzie ona dotyczyć Niemiec.

Nieco później telewizja CNBC podała, również nieoficjalnie, że S&P obniży rating kredytowy Francji oraz Austrii z obecnego najwyższego możliwego poziomu AAA o jeden stopień do AA plus.

"Patrząc po danych, nie ma powodów do takich spadków. Handel zagraniczny w Stanach był trochę gorszy od oczekiwań, ale to nieznaczna różnica. Odczyt indeksu Michigan był z kolei dużo lepszy. Ponadto, dziś wyniki publikował JP Morgan. Te wyniki były zgodne z konsensusem, więc też raczej nie wpłynęły na sesję" - dodał.

Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych wzrósł w listopadzie 2011 r. do 47,8 mld USD, z 43,3 mld USD miesiąc wcześniej po korekcie - poinformował w piątek Departament Handlu. Analitycy spodziewali się deficytu na poziomie 45,0 mld USD.

Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w styczniu 74,0 pkt., wobec 69,9 pkt. zanotowanych w grudniu - podano w pierwszym wyliczeniu. Przewyższył oczekiwania analityków, którzy spodziewali się wskaźnika na poziomie 71,5 pkt.

JP Morgan Chase and Co., drugi największy bank w USA, opublikował w piątek wyniki kwartalne. Zysk netto spółki w IV kw. spadł do 3,73 mld USD, czyli 90 centów na akcję, z 4,83 mld USD, czyli 1,12 USD na akcję, w IV kw. 2010. To wynik zgodny z ocenami analityków, którzy spodziewali się 90 centów na akcję.

W opinii Kozłowskiego, spekulacje wywołały dużą niepewność na rynku. W przypadku ich potwierdzenia, reakcja inwestorów zależeć będzie od skali zmian wprowadzonych przez agencję S&P. Jeśli jednak informacje nie zostaną potwierdzone, mamy szansę na odreagowanie.

"Jeśli plotki o obniżeniu ratingów się potwierdzą reakcja rynku będzie zależeć od skali tych obniżek oraz reakcji ze strony władz finansowych. Na razie widać, że inwestorzy reagują nerwowo. Wydaje się, że weekend będzie okresem uspokojenia i przeanalizowania potencjalnych informacji z S&P. Jeśli informacje dotarłyby na rynek niedługo po zamknięciu sesji, możemy mieć spadkowy początek tygodnia" - powiedział Kozłowski.

"Gdyby okazało się to jednak plotką, przez kilka kolejnych sesji rynek będzie dochodzić do siebie. Inwestorzy są dość nerwowi. Nie było efektu św. Mikołaja, styczeń wydaje się być korzystnym miesiącem dla posiadaczy akcji. Sądzę, że sentyment będzie się poprawiał. Przy niskiej aktywności i niskim poziomie WIG-u 20, wydaje się, że jest szansa na stabilizację" - dodał.

Na otwarciu WIG 20 wzrósł o 0,7 proc., do 2.182,11 pkt. Po spokojnych kilku godzinach, po południu zanotował znaczący spadek. Ostatecznie sesję zamknął spadkiem o 0,03 proc. i wyniósł 2.166,38 pkt.

Piątkowe obroty na warszawskim parkiecie wyniosły 677 mln zł.

W piątek na rynek wpłynęła informacja z TP SA, że podpisała ona ugodę z DPTG, kończącą spór ciągnący się od 2001 roku. Zgodnie z treścią ugody, TP SA zapłaci DPTG łączną kwotę 550 mln euro (ok. 2.455 mln zł). TP zapewnia, że podpisane porozumienie nie powinno mieć żadnego wpływu na dywidendę spółki, nie zmieni też znacząco wskaźnika EBITDA za 2011 rok.

Na koniec sesji kurs akcji spółki wyniósł 17,47 zł, po wzroście o 1,27 proc.

Analitycy UniCredit wznowili wydawanie rekomendacji dla PKN Orlen od zalecenia "sprzedaj". Notowania spółki spadły w piątek o 1,87 proc., do 33,95 zł.

Z kolei analitycy DM BZ WBK w raporcie z 13 stycznia rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla Europejskiego Centrum Odszkodowań (EuCO) od zalecenia "kupuj", ustalając jednocześnie cenę docelową akcji spółki na 22,0 zł. Na koniec sesji walory spółki kosztowały 12,95 zł.

Marta Opałka (PAP)

mto/ asa/

Źródło artykułu:PAP
gpwyygiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)