Pięć osób z zarzutami wyłudzenia 190 mln zł unijnych środków na rolnictwo
Zdarzenia, które obejmują zarzuty, miały miejsce od września 2008 r. do grudnia 2012 r.
Gdańska prokuratura przedstawiła pięciu osobom zarzuty związane m.in. z wyłudzeniem 190 mln zł z gdyńskiego oddziału ARiMR. Pieniądze miały stanowić refundację z unijnych środków kapitału zainwestowanego w produkcję rolną na dużą skalę, która w rzeczywistości była dużo mniejsza.
Podejrzani w tej sprawie to czterej mężczyźni i kobieta powiązani z dwoma działającymi na Pomorzu spółkami, które prowadziły działalność rolniczą. Jedna z tych spółek zadeklarowała, że w ramach grupy producenckiej na dużą skalę uprawia i skupuje marchew, pietruszkę i cebulę, co umożliwiało uzyskanie refinansowania ze środków unijnych 75 procent kosztów działalności.
Jak poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak, śledztwo wykazało, że ,,istotą działalności tej grupy nie była jednak wspólna produkcja rolna, lecz wykorzystanie w celach przestępczych istniejących mechanizmów prawnych, ukierunkowanych na uzyskanie nienależnych korzyści majątkowych w wielkich rozmiarach".
Śledczy poinformowali, że dysponują dowodami na to, iż wydajność grupy producenckiej była w dokumentach znacznie zawyżana, co umożliwiało uzyskiwanie wyższego niż należne refinansowania inwestycji (przechowalni warzyw, sprzętu mechanicznego, hal, samochodów i linii technologicznych).
W opinii prokuratorów podejrzani składając dokumenty w gdyńskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wnioskowali też o refinansowanie budynków, linii produkcyjnych i sprzętu, które nie zostały wybudowane albo nie zostały faktycznie kupione. W niektórych przypadkach wartość sprzętu lub nieruchomości była z kolei znacznie niższa, niż ta wskazana we wnioskach o refinansowanie.
Marciniak poinformował także, że według ustaleń prokuratury wspomniana grupa producentów rolnych wykorzystywała refinansowane ze środków unijnych inwestycje niezgodnie z ich przeznaczeniem. Jedynie minimalne ilości marchwi, cebuli i pietruszki trafiały za pośrednictwem tej grupy na rynek. Zamiast tych warzyw (których produkcja wiązała się z refinansowaniem), grupa produkowała, przechowywała i przerabiała ziemniaki, które refinansowaniem objęte nie były.
Poza wyłudzeniem podejrzani usłyszeli też inne zarzuty: w sumie zarzucono im popełnienie 74 przestępstw. Zdaniem prokuratury podejrzani usiłowali wyłudzić z gdyńskiego oddziału ARiMR 76 mln zł, wyłudzili też podatek VAT w wysokości prawie 3,5 mln zł, a kolejne 20 mln zł VAT próbowali wyłudzić. Śledczy zarzucili też grupie poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Za wspomniane przestępstwa grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenia, które obejmują zarzuty, miały miejsce od września 2008 r. do grudnia 2012 r.
Dwie z podejrzanych osób zostały na wniosek prokuratury aresztowane: będą mogły opuścić areszt, jeśli wpłacą kaucję w wysokości 500 tys. zł i 200 tys. zł. Wobec trzech pozostałych podejrzanych prokuratura zastosowała poręczenia majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Przed rokiem przedstawiciele tej samej grupy producenckiej usłyszeli zarzuty związane z obietnicą wręczenia 6 mln zł łapówki dyrektorowi gdyńskiego oddziału ARiMR. W zamian za łapówkę chcieli uzyskać wypłatę kolejnych refundacji.
Jak poinformował Marciniak, w sprawie podejrzanych jest też trzech pracowników gdyńskiego oddziału ARiMR. Już w ub.r. prokuratura zarzuciła im nierzetelne prowadzenie kontroli w obu spółkach zamieszanych w proceder.
Prokuratorom pomagają funkcjonariusze Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Ekonomicznej gdańskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego Policji.