Pierwsze polskie truskawki już są. Ceny na razie jednak powalają
Już są pierwsze polskie truskawki. Na dodatek w niższej cenie niż w zeszłym roku - informuje giełda rolna w Broniszach. Za kilogram i tak trzeba jednak na razie zapłacić między 18 a 20 zł. I to w hurcie.
Póki co to owoce pochodzące tylko z tzw. wysokich tuneli, gdzie mogły być ogrzewane. Jak podkreśla Małgorzata Skoczewska z Bronisz, choć termin pojawienia się truskawek jest analogiczny jak rok temu, to ich cena jest niższa i to o 15 proc. Cena hurtowa to minimum 18 zł, więc w sklepie można je dostać za 20-25 zł.
Kiedy możemy liczyć na tańsze owoce? Jest szansa, że już w ciągu kilku dni. - Rolnicy zapowiadają, że pierwsze truskawki z włókniny pojawią się już w przyszłym tygodniu. Jest jeden warunek: temperatury będą zbliżone do obecnych - mówi Skoczewska.
Rzeczniczka rynku rolnego w Broniszach podkreśla, że na wielu straganach można nabyć truskawki, które udają te polskie, ale pochodzą z Hiszpanii.
- Sprzedawane są w łubiankach, jednak i wygląd i smak różni te owoce od krajowej produkcji. Cena hiszpańskich truskawek jest dużo niższa. Kilogram sprzedawany jest w cenie od 7 do 9 zł - informuje Skoczewska.
Jak dodaje, na Broniszach odkąd poprawiła się pogoda, handel się powiększa. To efekt startu sprzedaży sezonowej na ulicznych straganach i bazarach. Dodatkowo stale zwiększa się oferta polskich owoców i warzyw.
Na rynku pojawiła się m.in. młoda krajowa kapusta. Jedna główka kosztuje między 2 a 2,75 zł - to o ok. 20 proc. drożej niż rok wcześniej. Są też już szparagi i to w cenie z zeszłego roku, czyli około 8-10 zł za pęczek w hurcie.
- Wbrew zapowiedziom, bardzo niska jest podaż krajowych jabłek, a ceny wysokie. Niektóre z odmian są droższe w porównaniu z cenami sprzed roku. W ofercie Rynku Hurtowego Bronisze kilogram od 2 zł za mniej popularne odmiany, do 3,66 zł za kilogram owoców odmian Empire, Alwa, Cortland, Gala i Golden - informuje Skoczewska.