Pierwszy miesiąc działania e-zwolnień za nami. ZUS podsumował rewolucję
Od grudnia 2018 roku lekarze mają obowiązek wystawiać zwolnienia w wersji elektronicznej. W pierwszym miesiącu działania nowego systemu Polacy wzięli więcej zwolnień niż w grudniu 2017 roku, ale na krótszy czas.
Do danych ZUS-u dotyczących działania e-zwolnień w grudniu dotarł "Fakt". Jak czytamy, w sumie zostało wystawionych 1,73 mln zwolnień (o osiem tysięcy więcej niż przed rokiem) łącznie na 22 mln dni. A to o 200 tys. dni mniej niż w grudniu 2017 roku.
To oznacza, że w porównaniu z ostatnim miesiącem 2017 roku, w grudniu 2018 roku Polacy chodzili na zwolnienia częściej, ale pozostawali na nich krócej.
Średnio przeciętny Kowalski spędził na zwolnieniu około 12 dni. Ponad 55 procent zwolnień było wystawionych na okres do 10 dni.
Z danych ZUS wynika, że najczęściej idziemy na e-zwolnienia przez choroby sezonowe (przede wszystkim zakażenie górnych dróg oddechowych), ale też na przykład ze względu na takie przypadłości, jak problemy z kręgosłupem.
Zobacz też: E-zwolnienia mają chronić nasze pieniądze. Prezes ZUS wyjasnia cel zmian w systemie
Częściej na zwolnienia przechodzą kobiety w wieku 30-39 lat (54,2 proc.), wśród mężczyzn chorują częściej ci w wieku 50-50.
"Fakt" podaje też, że lekarze wystawili w grudniu jeszcze 20 tys. papierowych zwolnień lekarskich, których teoretycznie wystawiać już nie wolno. W związku z tym 138 lekarzy zostało wezwanych przez ZUS do złożenia wyjaśnień.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl