_ Podtrzymuję tezę o potrzebie dalszych obniżek stóp procentowych. Może powinno to dotyczyć również i najbliższego posiedzenia RPP. Głównym problemem są wskaźniki makroekonomiczne w sferze realnej. Trzeba starać się przeciwdziałać negatywnym tendencjom w gospodarce _- powiedział Pietrewicz w rozmowie z PAP.
_ Biorąc pod uwagę sytuację złotego i troszcząc się o to, żeby złoty nie słabł nadmiernie, trzeba raczej przyjąć, że te obniżki nie powinny być na tym etapie duże. Dobrze by było, żeby złoty się jeszcze umocnił, a na pewno nie słabł _ - dodał.
Pietrewicz, komentując dynamikę inflacji w marcu stwierdził, że taki wzrost cen był przewidywany.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu wzrosły o 3,6 proc. w stosunku do marca 2008 roku, a w porównaniu z lutym wzrosły o 0,7 - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.
_ Nadal główną przyczyną wzrostu inflacji jest wzrost cen regulowanych, na który zwracaliśmy uwagę od początku roku. Nie sądzę, żeby to drobne odchylenie od wskaźnika inflacji przewidywanej, miało jakieś większe znaczenie _ - powiedział.
_ Utrzymuje się inflacja powodowana czynnikami, na które nie mamy wpływu. Trzeba zwracać uwagę, na inne elementy, które kształtują sytuację i mogą zagrażać inflacji, a wydaje się, że takich obecnie nie ma. Tempo wzrostu PKB maleje, w związku z tym nie należy obawiać się przyspieszenia inflacji. Wyraźnie wzmocnił się złoty, co też jest czynnikiem sprzyjającym jej obniżaniu _ - dodał.
Zdaniem Pietrewicza w ocenie obecnej sytuacji trzeba brać pod uwagę głównie te elementy, które kształtują procesy gospodarcze w średnim i dłuższym czasie - zwłaszcza spadek aktywności gospodarczej, inwestycji i zatrudnienia.
Jacek Barszczewski
