PILNE! GUS podał dane o inflacji! Mamy deflację!

Główny Urząd Statystyczny poinformował w komunikacie, że inflacja w maju, licząc miesiąc do miesiąca wyniosła -0,1 proc. Rok do roku, ceny wzrosły o 0,5 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu cen na poziomie 0,7 proc.

Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie spadki cen w zakresie transportu (o 2,3%), łączności (o 2,6%) oraz rekreacji i kultury (o 0,8%), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,21 p. proc., 0,10 p. proc. i 0,07 p. proc. Podwyżki cen żywności (o 0,8%), towarów i usług związanych z mieszkaniem (o 0,1%), a także w zakresie restauracji i hoteli (o 0,3%) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,18 p. proc. i po 0,02 p. proc.

Ceny w zakresie transportu były niższe niż w kwietniu o 2,3%, głównie w wyniku dalszych obniżek cen paliw do prywatnych środków transportu (o 4,0%). Najbardziej potaniał gaz ciekły (o 4,4%). Mniej niż w poprzednim miesiącu płacono także za olej napędowy (o 4,1%) i benzyny silnikowe (o 3,9%). Samochody osobowe sprzedawano po cenach o 0,2% niższych niż przed miesiącem. Odnotowano natomiast wzrost opłat w zakresie komunikacji miejskiej (bez taksówek) - o 0,2%.

Spośród innych towarów i usług, w maju br. podrożały środki do higieny osobistej (o 0,2%). Więcej niż w poprzednim miesiącu płacono za usługi świadczone w salonach fryzjerskich, kosmetycznych i zakładach pielęgnacyjnych (o 0,1%). Ceny w zakresie ubezpieczeń utrzymały się przeciętnie na poziomie notowanym w kwietniu br. Potaniały natomiast wyroby kosmetyczne i perfumeryjne (o 0,2%).

- Tempo spadku inflacji jest sporym zaskoczeniem dla rynku. Ceny rosną najwolniej od marca 2006 r. My oczekiwaliśmy spadku w maju do 0,7 proc. r/r. Podobnie uważał rynek. Taki wynik nie miałby raczej wpływu na decyzję RPP w sprawie stóp procentowych - twierdzi Szymon Zajkowski, analityk DM TMS Brokers.

Analityk dodaje, że rada czekałaby wówczas do lipcowej projekcji inflacyjnej. Jednak kolejny tak silny spadek inflacji (do 0,5 proc. r/r) prawdopodobnie zwiększy przestrzeń do dalszych obniżek stóp i ostatecznie może wpłynąć na decyzję o cięciu o kolejne 25 pb.

Konsensus rynkowy zakładał, że w relacji miesięcznej wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniesie 0,1 proc. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 0,4 proc. Z kolei w relacji rocznej inflacja CPI miała kształtować się na poziomie 0,7 proc. Spodziewano się więc spadku, w stosunku do poprzedniego miesiąca, w którym wyniósł 0,8 proc.

Niższe wskazanie w zakresie inflacji traktowane jest jako wskazówka co do decyzji RPP na najbliższym posiedzeniu i zwiększa oczekiwania co do cięcia stóp.

- Dzisiejsze dane potwierdzają, że presja cenowa w gospodarce praktycznie nie istnieje. W czerwcu inflacja może znaleźć się jeszcze niżej, a później ustabilizuje się na niskim poziomie - Ignacy Morawski, Główny Ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości.

Zdaniem Morawskiego dane wspierają scenariusz obniżki stóp procentowych w lipcu o 25 pkt bazowych, choć nie można wykluczyć również ruchu o 50 pkt. W Radzie Polityki Pieniężnej istnieje prawdopodobnie przekonanie, że lipcową decyzją należałoby zakończyć cykl luzowania polityki pieniężnej. Jeżeli zatem projekcja inflacji pokaże niską ścieżkę dynamiki cen w perspektywie roku - a nie jest to wykluczone - wówczas może znaleźć się wystarczająca liczba zwolenników silniejszego cięcia stóp.