PIP: coraz więcej przypadków niepłacenia wynagrodzeń

Nasila się problem z niewypłacaniem pracownikom wynagrodzeń - stwierdza Państwowa Inspekcja Pracy, która w ubiegłym roku odnotowała wzrost takich przypadków o dwie trzecie. Najczęstszym powodem są kłopoty finansowe przedsiębiorstw.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

- W ubiegłym roku niestety utrzymała się tendencja do niewypłacania wynagrodzeń pracownikom - powiedział w Warszawie dziennikarzom Główny Inspektor Pracy Tadeusz Zając. Kontrola PIP wykazała 86,3 tys. takich przypadków, podczas gdy rok wcześniej kontrole wykazały ich 52,2 tys., oznacza to wzrost o 65 procent.

- W naszej ocenie wzrost liczby pracowników pozbawionych wynagrodzeń i innych należności, a także nieprawidłowości w zakresie rozwiązania stosunku pracy, w większości wynikają z sytuacji finansowej pracodawców spowodowanej kryzysem i brakiem rezerw finansowych - powiedział Zając. Również większa liczba przypadków niezgodnego z prawem rozwiązywania stosunku pracy często wynikała z ograniczania zatrudnienia w celu łagodzenia trudności finansowych firmy.

GIP dodał jednak, że w niektórych przypadkach odmowa wypłaty należnego wynagrodzenia nie wynikała np. z problemów z wyegzekwowaniem od kontrahentów należności za wykonane usługi, lecz z chęci przeznaczenia "zaoszczędzonych" kwot na wypełnienie innych zobowiązań firmy.

Inspektor podkreślił, że dane PIP dotyczą tylko przypadków wykrytych dzięki kontrolom i "można domniemywać, że skala zjawiska jest znacznie większa". Zaznaczył, że PIP opiera się na deklaracjach kontrolowanych pracodawców i nie ma - inaczej niż sądy - prawa wglądu w dokumenty księgowe.

Inspektorzy stwierdzili też inne uchybienia - błędne obliczanie świadczeń, błędy rachunkowe, niezgodne z prawem zapisy w regulaminach wynagrodzeń, nieznajomość lub niewłaściwą interpretację przepisów dotyczących wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.

- Zastanawia postawa niektórych prokuratur, które w sytuacji, kiedy mamy podejrzenie, iż działanie pracodawcy jest uporczywe, złośliwe, biorą udział w postępowaniu, a nawet je umarzają. Zamierzam omówić ten temat z ministrem sprawiedliwości, bo problem wypłaty wynagrodzeń jest w Polsce niestety problemem stałym, zmienia się tylko jego skala, raz jest lepiej, raz gorzej - powiedział Zając. Dodał, że jest to problem nie tylko prawny, ale i moralny.

W ubiegłym roku inspektorzy wydali 9220 decyzji nakazujących wypłatę należności, najwięcej w przetwórstwie przemysłowym - ponad 36 proc., handlu i naprawach - 17 proc. oraz budownictwie - 17 proc.

Jedna na sto decyzji dotyczyła sektora edukacji, jednak tam zaległości były największe - średnia kwota należności na jednego pracownika wyniosła tu ponad 5 tys. zł, podczas gdy w innych branżach średnia ta wyniosła 1200-1300 zł. W większości sytuacji udało się wyegzekwować zaległe należności, niektóre będą realizowane jeszcze w bieżącym roku.

Ogółem w ub. roku inspektorzy nałożyli 20,2 tys. mandatów na łączną kwotę 25 mln zł, skierowali do sądów ponad 1500 wniosków o ukaranie, a w 280 przypadkach zawiadomili prokuraturę.

Zając podkreślił, że kary nie są jedynym sposobem działania inspektorów, którzy uwzględniają okoliczności i stopień winy, a także sytuację finansową sprawcy, i w ponad 2 tys. przypadków poprzestali na środkach wychowawczych. Zachęcał nie tylko pracowników, ale i pracodawców do zasięgania pomocy w PIP, która oferuje porady, o ile pracodawca zwróci się o nie, zanim zostanie wobec niego wszczęta kontrola.

Wśród podanych przez PIP przykładów są: tartak, który po kontroli wypłacił 463 tys. zaległych wynagrodzeń, fabryka mebli, która zalegała ponad stu pracownikom łącznie 250 tys. zł, a nie mając pieniędzy została postawiona w stan upadłości, a także firma informatyczna z Gdyni, która zalegała z ponad milionem złotych. Inspektorzy w Łodzi stwierdzili, że jedna z wyższych szkół miała ponad 1,6 mln zł zaległości z powodu niezapłaconych wynagrodzeń za okres choroby. W Nowej Soli pracodawca przez blisko rok nieterminowo wypłacał wynagrodzenia.

W jednym przypadku sąd pierwszej instancji skazał pracodawcę na półtora roku więzienia w zawieszeniu, w dwóch innych sprawach prokuratura skierowała do sądu akty oskarżenia.

Wybrane dla Ciebie
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Zmiany przed igrzyskami. Zimowy raj wprowadza obowiązkowe kaski
Zmiany przed igrzyskami. Zimowy raj wprowadza obowiązkowe kaski
Zmiany w PSZOK-u. Od 1 grudnia nie oddamy tych odpadów
Zmiany w PSZOK-u. Od 1 grudnia nie oddamy tych odpadów
Kiedyś główny nośnik. Teraz zalega w domach. Oto jak pozbyć się płyt
Kiedyś główny nośnik. Teraz zalega w domach. Oto jak pozbyć się płyt
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Ceny szaleją. Widać już zmiany na półkach polskich sklepów
Ceny szaleją. Widać już zmiany na półkach polskich sklepów
Tyle masz czasu na skasowanie biletu. Inaczej będzie mandat
Tyle masz czasu na skasowanie biletu. Inaczej będzie mandat
Ogrzewanie domu za mniej niż 5 tys. zł rocznie. Oto lider oszczędności
Ogrzewanie domu za mniej niż 5 tys. zł rocznie. Oto lider oszczędności
To odpowiada za zmianę w wielu gminach. Miliardy na modernizację
To odpowiada za zmianę w wielu gminach. Miliardy na modernizację
Gratka dla fanów zbiorkomów. Kolekcjonerskie bilety tramwajowe
Gratka dla fanów zbiorkomów. Kolekcjonerskie bilety tramwajowe
Dopłaty do termomodernizacji. Oto szczegóły programu
Dopłaty do termomodernizacji. Oto szczegóły programu
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟