Trwa ładowanie...

PiS rezygnuje z opłaty paliwowej. Pracodawcy są zadowoleni, spółki zyskują na wartości

Prawo i Sprawiedliwość rezygnuje z opłaty paliwowej, inwestorzy oddychają z ulgą. Po decyzji Jarosława Kaczyńskiego kurs akcji spółek Skarbu Państwa na warszawskiej giełdzie rósł. Zadowolone są też organizacje pracodawców.

PiS rezygnuje z opłaty paliwowej. Pracodawcy są zadowoleni, spółki zyskują na wartościŹródło: East News, fot: eastnews
d248scy
d248scy

To już pewne. Prawo i Sprawiedliwość nie wprowadzi opłaty paliwowej. Taką decyzję podjął sam Jarosław Kaczyński, prezes partii. Projekt ustawy przeżył więc w Sejmie zaledwie kilka dni, aż trafił do kosza.

Zakładał wprowadzenie dodatkowej opłaty do paliw i stworzenie Funduszu Dróg Samorządowych. Na każdym litrze oleju napędowego i benzyny budżet miał zyskać średnio dodatkowe 25 groszy. Pieniądze miały trafić na przebudowę lokalnych dróg. Tak się jednak nie stanie. PiS będzie szukał funduszy w innych miejscach.

Wyglada na to, że po tej decyzji odetchnęli nie tylko kierowcy. Decyzję chwalą pracodawcy, ucieszyli się też inwestorzy. Emocje dopiero zaczynają opadać.

Paliwo+. Tak PiS zmieniał zdanie w sprawie opłaty paliwowej

"Gospodarka skorzysta na rezygnacji z opłaty paliwowej" - pisze dziennik "Rzeczpospolita". W dzień po informacjach o rezygnacji z wprowadzenia opłaty paliwowej odetchnęli chociażby giełdowi inwestorzy.

d248scy

We wtorek na rozpoczęciu giełdowej sesji akcje Orlenu i Lotosu zyskiwały na wartości. Obie spółki z udziałem Skarbu Państwa sugerowały, że po zmianach prawa ceny przy dystrybutorach nie muszą rosnąć. Inwestorzy odebrali takie komunikaty jako zapowiedź zmniejszenia marży firm, by równoważyć podwyżkę.

Trzeba jednak dodać, że radość nie trwała długo. Szybko sytuacja się unormowała, Orlen i Lotos kończyły wtorek na minusie.

Jak pisze "Rzeczpospolita", akcje spółek transportowych pozostały bez zmian. A to głównie one zostałyby dotknięte ewentualnymi zmianami w prawie. Nie było również szaleństwa na akcjach firm budowlanych. To głównie one mogły zyskać na nowej opłacie. W końcu ktoś nowe drogi musiałby budować.

Dziennik prognozuje, że na zmianie decyzji zyskają sprzedający paliwa. Ewentualny wzrost cen na stacjach mógłby zahamować wzrosty na tym rynku. A to z kolei byłoby sporym problemem dla i tak już zadłużonej branży. Firmy handlujące paliwem i produktów pochodnych w tej chwili mają zadłużenie przekraczające 265 mln zł. Taki obraz branży płynie z ostatniego raportu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Przeterminowane zobowiązania tego sektora w ostatnim czasie urosły z 230 mln zł do 265 mln zł.

d248scy

Zadowolenia z zatrzymania prac nie ukrywa też Konfederacja Lewiatan. "Konfederacja Lewiatan i inne organizacje pracodawców krytykowali sposób prac nad nową ustawą. Pracodawcy cieszą się, że partia rządząca odstąpiła od uchwalenia nowego podatku" - wyjaśnia organizacja w komunikacie do mediów.

Zdaniem Lewaitana "efektem wprowadzenia opłaty paliwowej byłby wzrost cen benzyny, ale także wielu innych produktów". Bez opłaty paliwowej nie będzie więc podwyżek.

d248scy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d248scy