PKO BP ma już nową strategię. O ekspansji nie ma ani słowa

Wczoraj rada nadzorcza przyjęła strategię PKO BP na la­ta 2010-2012. Zbigniew Jagiełło, prezes banku, nie zamierza pozwolić, żeby Pekao prześcignęło "jego" bank. Chce być nie tyle numerem jeden w Polsce, co niekwestionowanym liderem w najważniejszych segmentach i kategoriach produktów. Stawia też na rozwój bankowości elektronicznej.

W trzy lata aktywa PKO BP mają zwiększyć się do ponad 200 mld zł. Na koniec trzeciego kwartału zeszłego roku wynosiły 146,6 mld zł. Strategia zakłada utrzymanie wskaźnika kosztów do dochodów poniżej 45 proc., a współczynnika wypłacalności powyżej 12 proc. - Takie obniżenie wskaźnika kosztów do dochodów, gdyby osiągnięte zostało przez wzrost przychodów, oznaczałoby znaczący wzrost zysków.

Zwiększenie sumy bilansowej jest zgodne z moimi oczekiwaniami, więc traktuję to neutralnie - mówi Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego. Gdy weźmiemy pod uwagę wyniki po trzech kwartałach 2009 r. i założymy koszty na stałym poziomie, to przychody musiałyby być wyższe o 1 mld zł, żeby wskaźnik kosztów do dochodów obniżył się do 45 proc. (z 47,5 proc. na koniec okresu).

PKO BP planuje również "wykorzystanie potencjału całej grupy zarówno w bankowości indywidualnej, jak i korporacyjnej". Wzmocniona zostanie oferta dla firm w ramach takich grup produktów, jak depozyty strukturyzowane, leasing, factoring czy usługi bankowości transakcyjnej. Dzięki tym działaniom PKO BP planuje pozyskać nowych klientów. W bankowości inwestycyjnej plany banku przewidują istotny wzrost udziałów w rynkach produktów skarbowych, maklerskich, usług powierniczych oraz finansowania strukturalnego.

W opublikowanym 1 lutego wywiadzie ze Zbigniewem Jagiełło prezes PKO BP mówił o dwucyfrowym corocznym wzroście. Bank w tym i 2011 r. ma udzielić kredytów za 40 mld zł. - Plan jest ambitny, ale jest do zrealizowania. PKO BP, który nie przestał w czasie kryzysu finansować swoich klientów, zyskał z pewnością ich zaufanie - uważa Marta Jeżewska, analityk Domu Inwestycyjnego BRE. - Tym bardziej jest to ważne w momencie, kiedy inni konkurenci wrócą na kredytowy rynek - dodaje.

- Przewiduję, że wynik za 2012 rok będzie w granicach 5 mld zł. Prognoza ta oparta jest na założeniu, że PKO BP w 2012 r. będzie tworzył rezerwy mniejsze niż średnia dla cyklu gospodarczego, ponieważ będzie po okresie tworzenia wyższych odpisów niż średnie i będzie dobrze "obrezerwowany" - wyjaśnia Powierża.Najnowsze dane finansowe, czyli za cały 2009 rok, spółka poda 15 marca.

PARKIET