Płace gorsze od prognoz, przedsiębiorcy przestali zatrudniać
GUS ogłosił, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2012 r. wyniosło 3700,01 zł.
17.08.2012 | aktual.: 17.08.2012 19:06
GUS podał dane o dynamice wynagrodzeń oraz zatrudnienia w lipcu. Wzrost płac jest coraz mniejszy. Brak także nowych stanowisk pracy.
Gospodarka ostro hamuje. Gorsza od oczekiwań była dynamika płac. GUS ogłosił, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2012 r. wyniosło 3700,01 zł. Oznacza to, że wynagrodzenia rok do roku wzrosły jedynie o 2,4 proc., choć przewidywano 3,9 proc. Poprzednio było to 4,3 proc. Patrząc miesiąc do miesiąca, wynagrodzenia spadły o 1,5 proc.
- To efekt wydarzeń za granicą i spowolnienia w strefie euro. Wpływa na to także mniejsza konsumpcja na rynku krajowym - mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista CitiHandlowy.
Z kolei przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w lipcu 3,68 tys. zł i wzrosło w ujęciu rocznym o 3,2 proc., a wobec czerwca spadło o 0,7 proc.
- Informacje o dynamice płac są gorsze od oczekiwań. Po wyeliminowaniu inflacji nasze pensje realnie spadają. To efekt stagnacji na rynku pracy - dodaje Piotr Kalisz.
Jak wskazuje ekonomista, to kolejny impuls dla RPP, aby zastanowiła się w najbliższym czasie nad obniżeniem stóp procentowych.
- To kolejne dane o gołębiej wymowie w tym tygodniu, potwierdzające, że majowa podwyżka stóp przez RPP nie była dobrym pomysłem - uważają ekonomiści BZ WBK. Zaznaczają jednak, że ich zdaniem RPP nie zdecyduje się na obniżkę stóp w tym roku, ale ostatnie dane zwiększają szanse, że może to nastąpić na początku 2013 r.
Zgodne z szacunkami było za to zatrudnienie. GUS podał, że w przedsiębiorstwach w lipcu było zatrudnionych 5,5 mln osób, czyli tyle samo co przed rokiem i w czerwcu br.
Analitycy prognozowali, że zatrudnienie w lipcu w ujęciu rocznym nie zmieniło się, a wobec czerwca spadło o 0,1 proc.
Prognozy dotyczące rynku pracy nie są najlepsze - trudno oczekiwać wzrostu zatrudnienia w całym 2012 r. wyższego niż 0,2-0,3 proc. r/r. - uważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
