PLL LOT chce mieć ponad 10 mln pasażerów w 2020 r. i trwałą rentowność
Warszawa, 08.09.2016 (ISBnews) - Polskie Linie Lotnicze LOT (PLL LOT) chcą zwiększyć liczbę pasażerów do ponad 10 mln rocznie (wobec 4,3 mln w ub.r.) i osiągnąć trwałą rentowność do 2020 r., wynika z zaprezentowanej strategii przewoźnika do roku 2020.
08.09.2016 | aktual.: 08.09.2016 13:08
"LOT zamierza odzyskać utracone udziały w rynku w Polsce do poziomu około 25%. Oznacza to przewiezienie już w 2020 roku ponad 10 mln pasażerów, względem 4,3 mln, które LOT przewiózł w ubiegłym roku. W związku z tym przewoźnik zapowiada dalszy rozwój siatki połączeń, której najważniejszym elementem będą połączenia dalekiego zasięgu" - czytamy w komunikacie.
Strategia LOT-u opiera się na pięciu filarach: wykorzystanie potencjału rosnącego rynku, rozwój siatki połączeń i hubu, walkę o klienta, wzrost efektywności oraz budowa zaangażowanego zespołu.
"Punktem wyjścia dla planu naszego dalszego rozwoju jest jak najlepsze wykorzystanie faktu, że rynek przewozów lotniczych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej będzie rosnąć i to o wiele szybciej niż w innych krajach Europy. Szacujemy, że tylko w Polsce będzie przybywać pasażerów w tempie około 5% w skali roku. To dla nas ogromna szansa" - powiedział prezes Rafał Milczarski, cytowany w komunikacie.
Według niego, rejsy dalekodystansowe to najbardziej dochodowa część biznesu lotniczego, a LOT jako jedyna linia lotnicza w regionie ma potencjał, by je rozwijać.
"Koncentrować będziemy się głównie na rozwoju połączeń do Ameryki Północnej oraz do najważniejszych ośrodków biznesowych w Azji. Szczególnie interesujące z naszej perspektywy są połączenia do Azji Centralnej i na Bliski Wschód. Położenie geograficzne Warszawy pozwala na stworzenie bezkonkurencyjnej oferty połączeń do krajów takich jak Kazachstan czy Iran. Zamierzamy ten potencjał wykorzystać" - dodał.
Już za kilka tygodni LOT otworzy bezpośrednie połączenie do Seulu, a w przyszłym roku kolejne połączenie do Ameryki Północnej - do Newark. Rejsy na drugie lotnisko Nowego Jorku obsługiwane będą początkowo 4, a następnie 5 razy w tygodniu już od początku sezonu letniego 2017.
Wkrótce LOT ogłosi kolejne nowe kierunki.
"W miarę otwierania kolejnych nowych połączeń dalekiego zasięgu, przybywać będzie też połączeń krótkodystansowych, szczególnie z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Zakładamy, że odsetek pasażerów transferowych, czyli tych, którzy korzystają z przesiadek w Warszawie, wyniesie w 2020 roku około 50%. Lotnisko, które jest naszym hubem, musi nadążać za naszym rozwojem, a więc zapewnić odpowiednią infrastrukturę i przepustowość. To duże wyzwanie dla Lotniska Chopina, które w okolicach roku 2020 będzie się już zbliżać do granic swojej przepustowości. LOT będzie w najbliższych latach kontynuować rozwój hubu na Lotnisku Chopina w Warszawie, ale docelowo konieczne będzie przeniesienie oferty na inne, centralnie zlokalizowane lotnisko w Polsce" - powiedział też prezes PLL LOT.
Realizacja strategii rentownego wzrostu LOT-u już się rozpoczęła. Od początku tego roku LOT otworzył 23 nowe połączenia, w tym dalekodystansowe połączenie do Tokio. Przewoźnik znacząco poprawił też wyniki finansowe. Już w czerwcu zaczął zarabiać na lataniu osiągając dodatni wynik na działalności podstawowej, podkreślono.
(ISBnews)